Z powodu zimowej pogody i zamarzniętych jezior opóźni się otwarcie tegorocznego sezonu rejsów Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej. Pierwsze statki pasażerskie, które miały wypłynąć w trasy z początkiem kwietnia, poczekają na trzecią dekadę miesiąca.

Harmonogram rejsów został zmieniony na skutek niekorzystnych warunków atmosferycznych i grubej pokrywy lodu, utrzymującej się na mazurskich akwenach. Od dzisiaj Żegluga Ostródzko-Elbląska zaczęła przyjmować pierwsze rezerwacje na rejsy pasażerskie, które zaplanowano po 20 kwietnia. Jeśli nastąpi gwałtowna poprawa pogody, to mogą zostać odblokowane wcześniejsze terminy. Przewoźnik czeka jeszcze na zgodę Rejonu Wodnego Ostróda na udostępnienie szlaku wodnego po zimie.

Spółka - należąca do gminy Ostróda - była dotychczas największym operatorem rejsów pasażerskich po Kanale Elbląskim; tylko w ub. roku przewiozła ponad 60 tys. pasażerów. Ma siedem statków turystycznych, z których największe zabierają na pokład po 50 pasażerów.

W tym roku statki z Ostródy będą pływać trasami zmienionymi z powodu remontu pochylni i śluz, co uniemożliwi żeglugę na Kanale Elbląskim. Nowością będą rejsy po rzece Nogat między Malborkiem a śluzą Biała Góra oraz krótkie rejsy spacerowe po Nogacie w okolicach malborskiego zamku.

Zbudowany w XIX wieku Kanał Elbląski łączy jeziora zachodnich Mazur z Zalewem Wiślanym. Ma ponad 83 km długości i jest najdłuższym kanałem żeglownym w Polsce. W 2011 r. został umieszczony na liście Pomników Historii.