Zjawiskowy Chór Cantata z wyjątkowo kiepskim nagłośnieniem
fot. Bartłomiej Ryś
Prawdziwe zwieńczenie Świątecznych Spotkań Elblążan. Kolędy w formie jazzu i... rapu. Setki jak nie tysiące elblążan w Katedrze Św. Mikołaja. Tak, wyjątkowo krótko, można podsumować wczorajszy koncert Chóru Cantata. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie... wyjątkowo kiepskie nagłośnienie.
Zjawiskowy Chór Cantata wyraźnie słyszeli tylko Ci, którzy siedzieli w pierwszych rzędach. Nagłośnienie było prawdziwie złe. Im dalej w głąb Katedry, tym gorzej. Ostatnie rzędy tłumnie zebranych elblążan słyszały już tylko muzykę. A szkoda!
Dlaczego? Ponieważ Chór Cantata przygotował na ten wieczór nie tylko „standardowe” kolędy, ale też, dzięki współpracy chóru z trójmiejskim kwartetem jazzowym, mogliśmy usłyszeć świąteczne przeboje a'la jazz oraz... rap. Czegoś takiego jeszcze nie było! Lecz cały koncert nie był wyjątkowy wyłącznie z tego powodu.
Po pierwsze – był on rejestrowany przez Radio Gdańsk. Po drugie – po koncercie chór zaapelował do elblążan, aby Ci wspomogli chorą Paulinę Hebel, uczestniczkę programu „Bitwa na głosy”, która cierpi na guza mózgu. Potrzebuje 100 tys. zł na leczenie i operację. Wpłat można dokonać na konto Fundacji Dary Losu: 08 1090 1506 0000 0001 2957 6514 z dopiskiem „Dla Pauliny”.