› bieżące
07:30 / 04.05.2015

Złoty medal elblążanina na mistrzostwach świata rycerzy

Złoty medal elblążanina na mistrzostwach świata rycerzy

fot. Halina Pec, archiwum Jakuba Ładyńskiego

Jakub Ładyński, elblążanin zdobył wczoraj złoty medal podczas Mistrzostw Świata w Sportowych Walkach Rycerskich Federacji IMCF (International Medieval Combat Federation) w Malborku. Był reprezentantem Polski w konkurencji walk grupowych 5 vs 5, czyli pięciu na pięciu. Podczas zawodów nikt naszych nie pokonał. Tylko Anglii oddali jedno starcie, ale dwa następne wygrali. Nagrodą był oczywiście złoty medal, puchar, bon na 150 euro oraz... rycerska sława niepokonanych. Udział w mistrzostwach wzięło około 500 rycerzy z trzydziestu krajów i sześciu kontynentów.

Jakub Ładyński, elblążanin jest doświadczonym zawodnikiem w sportowych walkach rycerskich. Od 2011 do dziś w formule 5 vs 5 zajmuje razem z drużyną Dies Irae (a niegdyś Cannabis Dei) najwyższe miejsce w tabeli Polskiej Ligii Walk Rycerskich. Co roku zdobywa tytuł mistrza kraju. Elblążanin jest od 2011 roku w kadrze Polski. W mistrzostwach świata wziął udział po raz trzeci. Zawsze startował w konkurencji 5 vs 5, także w Mistrzostwach Świata w Sportowych Walkach Rycerskich Federacji IMCF (International Medieval Combat Federation) w Malborku. - To wielka radość, spełniły się moje marzenia – powiedział Ładyński zaraz po ostatniej walce. - Ten złoty medal to mój największy sukces. Wcześniej było tylko V miejsce w Mistrzostwach Świata Federacji HMB (Historical Medieval Battles).

Podczas walk w Malborku Jakub Ładyński z polską reprezentacją szedł od zwycięstwa do zwycięstwa. Były tylko dwie trudne chwile. - W finałach z powodu kontuzji ręki nie mógł wziąć udział nasz kapitan Krzysztof Szatecki – wyjaśniał elblążanin. - Zastąpił go Olczak, też Krzysztof. Świetnie sobie poradził. Wygraliśmy, bo nie jesteśmy gwiazdami, ale zgraną drużyną.

Drugim trudnym momentem było przegrane pierwsze starcie z Anglią. - Nieco to nas zdeprymowało, ale podczas walki daliśmy z siebie wszystko – tłumaczy Jakub. Zgranie drużyny zasługuje na tym większe uznanie, że prawie nie ćwiczyli razem, a wręcz przeciwnie. W Polskiej Lidze Walk Rycerskich walczą przeciw sobie. - Znamy się więc dobrze – stwierdza Ładyński.

Nasz złoty medalista ma nadzieję, że dzięki sukcesowi w Malborku sportowe walki rycerskie staną się bardziej popularne. - To połączenie sportu z rekonstrukcją historyczną – przekonuje. - Mamy zbroje, hełmy takie jak przed wiekami. Zasady zawodów są podobne do tych, na turniejach przed wiekami. Taki sam jest smak zwycięstwa i wola walki wbrew przeciwnościom.

Z Jakubem Ładyńskim można się skontaktować za pośrednictwem Facebooka. Od razu zaznaczmy, że hobby rycerskie nie jest tanie. Aby wyruszyć na turniej, trzeba wydać około 8 tys. złotych, m. in. na zbroję, hełm i broń.

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%