Złoty nocnik dla Adama Hofmana i zgrzyty na spotkaniu
fot. Marcin Pszczółkowski
Złoty nocnik otrzymał dziś rzecznik PiS, poseł Adam Hofman. Do tego udało się zdenerwować lokalnych dziennikarzy, a mieszkańcy miasta byli wściekli na blokadę mostu. To efekt wizyty w naszym mieście prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego.
Nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy. Lider PiS – Jarosław Kaczyński miał spotkać się z mieszkańcami i dziennikarzami na elbląskim moście. Nie wiadomo, kto na miejsce spotkania wybrał taką lokalizację, jednak po godz. 14.00 nie było to zbyt fortunne. Most po prostu pękał w szwach od stłoczonych ludzi – w większości sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.
Zaczęło się od tego, że wielu mieszkańców Elbląga było wściekłych, że nie mogą przejść przez most w drodze z pracy czy ze szkoły. „Życzliwi” działacze PiS-u radzili przejść przez rzekę drugim mostem.
- To nie jest most Pana Kaczyńskiego ani Pana Wilka, tylko elblążan. Szopki polityczne róbcie sobie w innych miejscach – narzekał starszy mężczyzna z wózkiem, który chciał przejść przez most.
Podobny problem mieli uczniowie wracający ze szkoły. Oni również musieli przeciskać się przez tłum, w akompaniamencie złorzeczeń starszych sympatyków Prawa i Sprawiedliwości.
- Przyjeżdża wielki człowiek do Elbląga a Ci się przeciskają i pchają – utyskiwała starsza kobieta. Młodzi odgryzali się, że politykę mają w …. i chcą przejść przez most do domu.
To nie koniec problemów z dzisiejszym spotkaniem. Działaczy PiS denerwowała jeżdżąca po uliczkach Starego Miasta mobilna reklama kandydata na prezydenta miasta Edmunda Szweda (KWW Obywatelski Elbląg). Z głośników słychać było przesłania wyborcze, w głównej mierze atakujące kandydatów partii politycznych.
Na sam koniec dziennikarz portalu elblag24 – Borys Tucki, kiedy zaczęła się runda pytań od reporterów, wręczył posłowi Adamowi Hofmanowi złoty nocnik, z przesłaniem, aby nie załatwiał się więcej na elbląskich trawnikach. Tucki w ten sposób odniósł się do ubiegłorocznej kampanii samorządowej, kiedy dziennikarze przyłapali Hofmana na takiej czynności na trawniku Starego Miasta w Elblągu.
Ochroniarze nocnik wyrwali mu z ręki i rzucili nim w dziennikarzy. Hofman nagle zakończył konferencję prasową. Pytania zdążyła zadać tylko przedstawicielka TVN24. Pozostali dziennikarze prosili prezesa PiS o możliwość dalszej rozmowy, jednak nie było już na to szans. To wzbudziło wściekłość pozostałych reporterów.
- Dziennikarze mogą być tylko źli na swojego kolegę z tego portalu – komentowała na gorąco Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy Jerzego Wilka. - To nie ja jednak zdecydowałam o zakończeniu konferencji prasowej. Jednak widać, jaką kulturę prezentuje ten dziennikarz.