Cztery z sześciu drużyn zaprezentowały się na parkiecie w Elblągu pierwszego dnia turnieju ćwierćfinałowego Mistrzostw Polski juniorek w siatkówce. Na początek zawodów kibice zobaczyli dość gładką przeprawę ESPES Sparty Warszawa z BAS-em Białystok (3:0), a trzy kwadranse potem na boisko wbiegły gospodynie 1/4 finału oraz TKS-T Budowlani Toruń. Siatkarki Truso po pierwszym wyrównanym secie, dwa kolejne zagrały koncertowo i dzięki temu ekspresowo rozprawiły się z rywalkami bez utraty partii (sety do 20, 14 i 11). Elblążanki już teraz są jedną nogą w dalszej fazie turnieju i jeśli nie wydarzy się żadna katastrofa w jutrzejszym, drugim meczu grupowym, będą mogły cieszyć się z awansu.

Zawodniczki Truso przystępowały do turnieju jako mistrzynie województwa warmińsko-mazurskiego. W drodze do tytułu na szczeblu wojewódzkim nie zaznały żadnej porażki i tę imponującą passę chciały podtrzymać także z każdym kolejnym meczem. W grupie nasze młode siatkarki trafiły na dość enigmatyczne zespoły, o których niewiele wiedziano przed samym spotkaniem. Drużyna trenera Jerzego Wawrzyna składa się głównie z kadetek, które w zderzeniu z bardziej doświadczonymi i ogranymi na pewnym poziomie elblążankami, nie były w stanie wytrzymać trudów całego meczu i po pierwszym, przyzwoitym secie, oddały dwa kolejne w zasadzie bezszelestnie. Parkiet zdominowały całkowicie gospodynie i postawiły pierwszy krok w kierunku wyjścia ze swojej grupy.

Pierwsze piłki przebijane nad siatką spadały to na jedną, to na drugą stronę parkietu. Drużyny były lekko poddenerwowane stawką meczu, dlatego w dość łatwy sposób oddawały punkty za darmo (zepsute zagrywki). Pierwsze prowadzenie objęły gospodynie (5:3) po nieudanym ataku torunianek. Ta przewaga utrzymywała się do stanu 8:6, kiedy Daria Pik zakończyła akcję zespołu mocnym atakiem po prostej. Dość nieoczekiwanie, po zepsutym serwisie przez Truso, pierwsze prowadzenie objęły przyjezdne, a ta sztuka udała się dzięki Sztuczce, która zdobyła dwa punkty z rzędu wprowadzając piłkę do gry. Przerwę zarządził Wojciech Samulewski. Po niej trzy następne akcje należały do gospodyń, a mianowicie do Julii Głowackiej, która punktowała praktycznie z każdej pozycji. To odmieniło sytuację na boisku i sprawy zaczęły przybierać korzystny obrót dla elbląskich zawodniczek, które najpierw doprowadziły do stanu 14:11, a następnie 18:14 i 22:16. Znakomicie znad siatki górowały Szczygłowska, Pik, Wołodko czy Giecewicz. Przeciwniczki o każdy punkt musiały walczyć z pełnym poświęceniem, ale na nic się to zdało i partia zakończyła się wyrzuconą zagrywką, a wynik brzmiał 25:20.

Drugi set zaczął się podobnie do poprzedniego. Ponownie piłki lądowały poza obrębem boiska z jednej i drugiej strony, ale tym razem, gdy tylko elbląskie juniorki zyskały kilka punktów przewagi, już jej nie oddały, a z każdym kolejnym udanym atakiem, zyskiwały coraz więcej pewności i decydowały się na nieszablonowe zagrania. Prowadzenie 13:7 po akcji ze środka Izabeli Giecewicz było bezpieczne, więc w podstawowej "szóstce" pojawiły się nowe zawodniczki, m.in. Martyna Bartnicka, dawno nieoglądana pod siatką Aleksandra Wójcicka, a także Adrianna Dziąbowska. Choć zmieniły się wykonawczynie, nie zmienił się styl i poziom gry drużyny i elblążanki szybko dobiły do końca seta, wygrywając po asie Pik 25 do 14. Na trzeciego - i ostateniego - seta torunianki praktycznie już nie wyszły. Momentalnie boisko opanowały elblążanki i nie było wątpliwości, że mecz zmierza ku końcowi. Rotacja w drużynie nie przynosiła uszczerbku na wyniku, który pęczniał z każdą akcją przy siatce i Truso zakończyło tę część z przewagą 14 "oczek" - 25:11, a cały mecz 3 do 0.

GRUPA "A"

BAS Białystok - ESPES Sparta Warszawa 0:3 [18; 18; 17]

GRUPA "B"

MKS Truso Elbląg - TKS-T Budowlani Toruń 3:0 [20; 14; 11]

Truso: Szczygłowska, Kaczmarczyk, Głowacka, Bartnicka, Giecewicz, Bogacz, Wołodko, Pik, Kowalczyk, Markowicz, Kańduła, Wójcicka, Dziąbowska.

Trener: Wojciech Samulewski.

Jutro elbląskie siatkarki zagrają z UKS Sprint Płociczno-Tartak. Mecz odbędzie się w hali sportowej przy ul. Browarnej 45 minut po zakończeniu pojedynku rozpoczynającego się o godzinie 16:00 BAS Białystok - Zryw Volley Iława.

Terminarz jutrzejszych spotkań:

godz. 10:00

MKS ZRYW-VOLLEY IŁAWA vs. ESPES SPARTA WARSZAWA

45 min po zakończeniu

UKS SPRINT PŁOCICZNO-TARTAK vs. TKS-T BUDOWLANI TORUŃ

godz. 16:00

BAS BIAŁYSTOK vs. MKS ZRYW-VOLLEY IŁAWA

45 min po zakończeniu

MKS TRUSO ELBLĄG vs. UKS SPRINT PŁOCICZNO-TARTAK