32-letni Łukasz J. został zatrzymany przez policję a następnie aresztowany tymczasowo na 3 miesiące. Powodem było znęcanie się 32-latka nad rodziną a dokładnie nad matką i bratem. Mężczyzna wszczynał w mieszkaniu awantury, bo zarówno matka jak i brat nie chcieli dawać mu pieniędzy na alkohol, papierosy oraz kawę. Łukasz J. wszczynał awantury zawsze gdy był pijany. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci prowadzący sprawę znęcania się 32-latka nad rodziną ustalili, że proces ten trwał od sierpnia 2013 roku do lutego 2014. W tym czasie sprawca wielokrotnie awanturował się, wyzywał matkę i brata. Dochodziło także do rękoczynów. 32-latek podczas jednej z awantur skaleczył brata trzymanymi w ręku nożyczkami. Matka zdecydowała się przerwać milczenie. Sprawa trafiła na policję. Rodzina została objęta nadzorem w ramach programu „Niebieska Karta”. Pomogło to też w przeprowadzeniu postępowania i w konsekwencji odizolowaniu sprawcy od ofiary.

W tym przypadku był to wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Ten odgrażał się bowiem bratu pozbawieniem życia. Teraz czas do rozprawy mężczyzna spędzi w areszcie. Sąd zdecydował o 3 miesięcznym areszcie dla 32-latka. Za znęcanie się może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

- Bardzo ważne jest to, aby ofiara przemocy domowej nie została z tą całą sytuacją sama. Trzeba ją wspierać i musi czuć, że inni też się nią interesują, że jej los i problemy nie są im obojętne. Mowa tu o rodzinie, najbliższych ale także sąsiadach. Sprawca nie będzie się czuł wtedy bezkarny. W konsekwencji daje to także większe możliwości procesowe w przypadku prowadzenia postępowania o znęcanie się nad rodziną. Jak już wielokrotnie pokazaliśmy przerwanie milczenia kończy się często skutecznym odizolowaniem sprawcy przemocy od jej ofiary.- informuje asp. szt. Jarosław Graman, specjalista ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie.

asp. Krzysztof Nowacki
oficer prasowy KMP w Elblągu