› sport
20:15 / 30.04.2016

Znicz nie zapłonął nad Olimpią. Wygrana w Białej Piskiej (+ wideo)

Znicz nie zapłonął nad Olimpią. Wygrana w Białej Piskiej (+ wideo)

fot. Bartłomiej Ryś

Nie ma miejsca na potknięcia dla piłkarzy Adama Borosa w rozgrywkach III ligi, szczególnie w sytuacji, w której rywale za plecami lidera tylko na nie czyhają. Błędu nie mogli popełnić żółto-biało-niebiescy w meczu 27 kolejki ze Zniczem Białą Piską, który zażarcie walczy o utrzymanie w stawce trzecioligowców i go nie popełnili. Po dwóch golach niezawodnego ostatnio Antona Kolosova elblążanie wygrali na murawie 9 zespołu w tabeli 2:0 i obronili pierwszą pozycję. Swoje spotkania wygrali także główni konkurenci Olimpii do awansu: MKS Ełk oraz Huragan Morąg i w grupie podlasko-warmińsko-mazurskiej u szczytu tabeli zachowane zostało status quo.

Dla Olimpii strata punktów w Białej Piskiej równała się oddaniu prowadzenia w tabeli III ligi. Zwiastunem powrotu do dobrej formy był już jednak pojedynek rozegrany w środku tygodnia w ramach Wojewódzkiego Pucharu Polski z MKS-em Ełk, który elblążanie wygrali 4 do 2 i zasłużenie awansowali do półfinału. Dobrą dyspozycję nasi zawodnicy przełożyli na zmagania ligowe i wciąż mają jeden punkt przewagi nad drugim zespołem z Ełku oraz dwa nad najlepszą drużyną rundy rewanżowej, czyli Huraganem Morąg. Zwycięstwo graczy z Elbląga jest ważne także z perspektywy drugiego elbląskiego zespołu, czyli Concordii, której bezpośrednim konkurentem w walce o utrzymanie jest właśnie drużyna Znicza. Strata punktów oznacza, że pomarańczowo-czarni mają 5 punktów przewagi nad strefą spadkową.

Zwycięstwo gościom zapewnił Anton Kolosov, który w pierwszej części wykorzystał swoją okazję na zdobycie bramki numer 10 w sezonie, a po przerwie dołożył jedenaste trafienie i rezultat 2 do 0 dał 3 punkty liderowi tabeli. Przyjezdni stworzyli kilka innych sytuacji bramkowych, ale na więcej szczęścia nie mogli liczyć m.in. Damian Szuprytowski, Łukasz Pietroń czy najskuteczniejszy strzelec III ligi Paweł Piceluk. Olimpia praktycznie przez większość meczu kontrolowała wydarzenia boiskowe. W każdej formacji wyraźnie lepsi byli piłkarze trenera Borosa, dlatego też gospodarze mieli ogromne kłopoty ze stwarzaniem sobie dogodnych okazji do oddania strzału. Na własnej połowie Znicz bronił się w zasadzie całą drużyną i nawet po stracie gola niewiele w tej kwestii się zmieniło. Bez konkretnego planu taktycznego na to spotkanie piłkarze gospodarzy nie byli w stanie przeciwstawić się przyjezdnym i Olimpia wywiozła z Białej Piskej komplet punktów.

Znicz Biała Piska - ZKS Olimpia Elbląg  0:2 [0:1]

0:1 Kolosov (35 min.)

0:2 Kolosov (60 min.)

ZKS: Tułowiecki, Kowalczyk, Kubowicz, Wenger, Bukacki, Michał Pietroń (Kuczkowski), Stępień (Ressel), Szuprytowski (Łukasz Pietroń), Sokołowski, Kolosov, Piceluk (Bojas).

Trener: Adam Boros.

Najbliższą kolejkę ligową nasi piłkarze zagrają 3 maja. Do Elbląga przybędzie drużyna Rominty Gołdap. Początek meczu 28 kolejki o godzinie 17:00 przy Agrykola 8.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%