Zostałaś mamą. Jakie emocje towarzyszą po porodzie?
fot. www.dzieci.pl
Szczęście, duma, ulga, wzruszenie, wdzięczność. Ogromne zmęczenie. Możesz być zaskoczona tym, jak intensywne będą Twoje uczucia w pierwszych dniach i tygodniach po narodzeniu dziecka. Inaczej postrzegasz siebie samą, zmieniają się Twoje relacje z partnerem. Oboje podejmujecie nowe role w zmienionym układzie rodzinnym i potrzeba czasu, żeby się w tym wszystkim odnaleźć. Może się okazać, że to, czego doświadczasz nie jest nieustannym pasmem radości i szczęścia. Oczekujesz wielkiej fali pozytywnych uczuć, która jednak nie nadchodzi. Trudne stany emocjonalne po porodzie są doświadczeniem ogromnej większości kobiet.
„Baby blues" Pojawia się najczęściej w 3. lub 4. dobie po porodzie (stąd inna nazwa: „depresja dnia trzeciego"). Może trwać od kilku godzin do kilkunastu dni. Jest to stan normalny w połogu, występujący nawet u 85% kobiet.
Doświadczasz przypływu silnych i zmieniających się uczuć - od spełnienia i radości przez niepokój, rozbicie, lęk i smutek, doskwiera Ci poczucie braku kontroli nad sytuacją, masz obniżony nastrój. Te sprzeczne emocje „zalewają Cię", i trudno jest Ci nabrać do nich dystansu. Często płaczesz, łatwo się wzruszasz, martwisz się o to, czy będziesz dobrą mamą, jak poradzisz sobie z dzieckiem. Możesz mieć poczucie, że nie dasz rady, że opieka nad dzieckiem cię przerasta.
Przyczyny „baby bluesa"
Podłoże hormonalne
Tuż po porodzie w organizmie następują dynamiczne zmiany hormonalne, oddziałujące na Twoje emocje i samopoczucie. Potężny wyrzut oksytocyny i endorfin sprawia, że szybko zapominasz o bólu i „zakochujesz" się we własnym dziecku. Jednak po kilku dniach poziom tych hormonów spada. Wydziela się prolaktyna, intensywnie waha się poziom hormonów tarczycy i nadnerczy. Średnio do 7 dnia po porodzie gwałtownie do poziomu fizjologicznego spada poziom hormonów płciowych - estrogenu i progesteronu.
Zmęczenie
Twoje nowo narodzone dziecko nie odróżnia jeszcze dnia od nocy i nie pozwala Ci w pełni odpocząć po trudach porodu. Starasz się odpowiadać na potrzeby malucha i nawet, kiedy on śpi, Ty jesteś w stanie ciągłej gotowości i uwagi.
Nawał pokarmu
Pojawia się w 3. - 4. dobie. Piersi nabrzmiewają i bolą, dziecko może mieć trudności ze ssaniem, biust wymaga dodatkowych zabiegów, Ty masz jeszcze mniej czasu na sen.
Zmiany w ciele
Fizjologia połogu może być dla Ciebie trudna do zaakceptowania. Piersi są ogromne, co chwilę zalewa cię mleko, krwawisz. Do tego urodzenie dziecka wcale nie oznacza, że natychmiast wróciłaś do sylwetki sprzed ciąży. To wszystko razem może męczyć i frustrować, przecież chciałabyś wyglądać ładnie i dobrze się czuć.
Przy „baby bluesie" zwykle wystarcza wsparcie najbliższych, pomoc specjalisty nie jest potrzebna.
Depresja poporodowa
Ten rodzaj trudności emocjonalnych jest znacznie poważniejszy niż „baby blues". Pojawia się w ciągu pierwszych 6 miesięcy po porodzie u 10 do 20% kobiet. Depresję charakteryzują zaburzenia snu, brak apetytu lub nadmierny apetyt, bardzo obniżony nastrój, bardzo silne lęki o dziecko i jego zdrowie, myśli samobójcze. Stan ten trwa nawet około roku i wiąże się z ogromnym cierpieniem kobiety. Depresję trzeba koniecznie leczyć.
Jeśli zaobserwujesz u siebie 3 z poniższych sygnałów trwających dłużej niż kilkanaście dni, świadczyć to może o tym, że przeżywasz depresję poporodową. Udaj się po pomoc do psychiatry i/lub psychoterapeuty.
* Czujesz smutek przez większość dnia i masz obniżony nastrój,;
* Masz poczucie, że nic Cię nie cieszy, nawet rzeczy, które kiedyś sprawiały Ci radość;
* Bardzo często odczuwasz lęk; może to się ujawniać w różny sposób, np. kilka razy wzywałaś już pediatrę, w obawie, że dziecko jest chore, ale wszystko okazało się w porządku; boisz się sama zostawać w domu, boisz się, że ktoś Cię źle oceni w roli matki itd.;
* Masz poczucie, że jesteś złą matką, nie radzisz sobie z opieką nad dzieckiem i to nie ma szans się zmienić;
* Ciągle obwiniasz siebie o wszystko, a zwłaszcza o to, że nie potrafisz być dobrą matką dla swojego dziecka;
* Masz poczucie, że nikt nie jest w stanie Ci pomóc, że nigdy nie będzie tak, jak sobie wymarzyłaś;
* Bardzo trudno jest Ci podjąć najprostsze decyzje, np. czy wyjść dziś na spacer, jak ubrać dziecko; mijają dni, tygodnie, a ty wciąż masz z tym kłopoty;
* Niechętnie wstajesz z łóżka, nie masz nawet siły, aby się umyć, ubrać, zadbać o siebie, nie mówiąc już o sprzątaniu, czy innych czynnościach domowych;
* Straciłaś apetyt lub wręcz przeciwnie „zajadasz" swój smutek;
* Masz trudności ze snem, śpisz bardzo płytko, łatwo się wybudzasz, nie możesz usnąć lub budzisz się bardzo wcześnie rano, i nie można tego wyjaśnić rytmem snu Twojego dziecka;
* Czujesz się cały czas zmęczona i osłabiona.
To, że kobieta jest w depresji nie oznacza, że nie chce lub nie kocha swojego dziecka. Może jednak tak właśnie czuć, bo smutek jest jak szklany klosz, który oddziela od innych i nie pozwala odczuwać radości relacji z innymi.