Zwyrodnialec z Drewnowa, który zabił żonę i okaleczył córkę, spędzi resztę życia za kratkami
fot. internet
Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał na dzisiejszej rozprawie (18 sierpnia) wyrok dożywocia dla Jana M. Mieszkaniec podfromborskiego Drewnowa w czasie domowej awantury zabił żonę nożem. Córkę, która starała się jej bronić, pijany „tatuś” poważnie ranił nożem.
20-letnia dziewczyna zasłoniła matkę własnym ciałem. Rozszalałego mężczyzny nic jednak nie zdołało powstrzymać. Zadał młodej kobiecie cios nożem w plecy, uszkadzając, jak się później okazało nieodwracalnie, rdzeń kręgowy. Jan M. uczynił z własnej córki kalekę – w tej chwili porusza się ona na wózku inwalidzkim.
Jej poświęcenie nie zdało się niestety na nic. Ugodzona kilkakrotnie nożem, 57-letnia żona Jana M. zginęła na miejscu.
Zabójca stanął przed sądem w Elblągu, który skazał go na karę dożywocia oraz nakazał zapłatę 100 tys. zł zadośćuczynienia córce. Obrońca Jana M. oświadczył, że jego klient nie będzie odwoływał się od wyroku.
Jak się jednak teraz okazało Jan M. zmienił zdanie. Do sądu w Gdańsku wpłynęła apelacja od wyroku dożywocia. Temida okazała się jednak (i dobrze!) bezwzględna. Zwyrodnialec z Drewnowa spędzi resztę swoich dni za kratkami.