Komentarze (6)
Co najbardziej denerwuje elbląskich kierowców? Inni kierowcy
Jeżdżę dużo po mieście i do 95% nie mam zastrzeżeń, jedzie się dobrze, uważam że Elblążanie są lepszymi kierowcami od tych, których widzę na północ i wschód od Elbląga. Jakbym miał się czepiać do czegoś, to do braku sygnalizacji zjazdu z ronda, to jakaś plaga. Taki łatwy, prosty gest :( No i może jeszcze blokowanie zielonej strzałki.
Brak sygnalizowania zmiany pasa ruchu,brak kierunkowskazu przy wjeździe na rondo(rondo to też skrzyżowanie ale o ruchu okrężnym),zbyt szybko jeżdżą młodziaki i ci którym się spieszy,brak kultury przy wjeżdżaniu z drogi podporządkowanej a podczas korków to same CHAMY!!! Kozaki na drodze w autkach od tatusiów. Poprostu ZERO kultury jazdy w Elblągu.Taryfiarze,dziadki,nauki jazdy,źle zsynchronizowane światła i brak zielonej fali.
Mnie denerwują ci co strasznie się spieszą i poganiają poprzednika jadąc zderzak w zderzak. A wystarczy wyjechać z domu 5 minut wcześniej. Ponadto stojąc przy przejściu dla pieszych w Elblągu można się zestarzeć. Żaden kierowca się nie zatrzyma. Kultura jazdy tzw wschodnia.
Brak sygnalizacji zmiany pasów maskara jakaś jest z tym ,jakby kierowcy zapomnieli po co jest kierunkowskaz
Wśród tych "bylejakich kierowców" wyróżniają się taksówkarze, którym się coś wydaje, że nie muszą już nic sygnalizować no i to "ich" przyspieszenie spod świateł ? Traktor to robi szybciej. I tak zamulają te biedne silniki jeżdżąc 35 km/h na 4-ce
Spoko,oni doskonale wiedzą co robią,zwłaszcza dojeżdżając do sygnalizacji świetlnej,noga z gazu im spada,tak,żęby załapać się na czerwone...