Nie wiem, podczas swojej ciąży nie spotkałam się z negatywnym stosunkiem społeczeńswa, byłam przepuszczana w kolejkach i było mi ustępowane miejsce w autobusie. Oczywiście wszystko to działo się dopiero w trzecim trymestrze. Logiczne moim zdaniem jest to, że ludzie nie przepuszczają Pań w początkowej ciąży (mimo iż bardzo tego potrzebowałam na początku swojej, ponieważ często wymiotowałam), bo tego nie widać, a jesteśmy społeczeństwem któremu powiedzenie "Jestem w ciąży" nic nie da. Myślę, że to zachowanie nie odnosi się tylko do kobiet w ciąży, Dawno można zauważyć, że stajemy się bardziej egoistyczni, nie zwracamy uwagi na innych. To jest własnie to co się zmieniło. A ciąża to własnie nie choroba i właśnie te wszelki przeciwności dodają nam kobietom wielkiej siły.

odpowiedz zgłość do moderacji

Uwielbiam, kiedy starsze Panie wracają pamiecią w dalekie czasy - MY TO W POLU DZIECI RODZIŁYŚMY. Co znaczy, że dzisiejsze kobiety sie nad soba rozczulają. OTÓŻ !!! Nie zapominajmy, że w odległych czasach kobieta rodziła w polu, i darej kopała w ziemi - tak ogólnie mówie - ale zapomniała, jak to do domu wróciła, lanie dostała, 7 dzieci miała i męża zaspakajała - bo mu sie należy. Miały cieżko ale .... panowie sie zmienili - mniej nas leją i boja się teściowej. Z harcerskim pozdrowieniem. Aa

odpowiedz zgłość do moderacji

Kobieta w ciąży oczekuje przede wszystkim zrozumienia. To niewiele, a jednak bardzo dużo jak się okazuje.

odpowiedz zgłość do moderacji