Komentarze (3)
Czwartkowy felieton: kultura na dopingu!
Najlepszy doping jest na meczach piłkarskich - fakt , żeby ze stadionów zniknęły wulgaryzmy ( jest ich coraz mniej ) to i kibiców przychodziło by więcej , chętnie przyszedłbym z całą rodziną .
piłkarski stadion to nie opera. Urwy i Wuje będą leciały zawsze. od zawsze. Dla Januszy jest siatkówka, krykiet, bierki, szachy. Piłka nożna zawsze była nacechowana lokalnym nacjonalizmem i tak już zostanie. Nie mówię czy to dobrze czy źle, tak już jest. I jak się komuś nie podoba to niech na kopaną nie chodzi. Ja na naszą Olimpię chodzę od lat z własnoprąciowo spłodzonymi juniorami. Wiedzą że urwy i wuje mogą krzyczeć tylko w kierunku olsztyburkakowa.,
"to niech na kopaną nie chodzi" - faktycznie, coraz więcej osób tak myśli, w tym również ja. Kibiców na meczach OE jest tak naprawdę garstka (100-150 osób, widziałem na ostatniej transmisji). I moim skromnym zdaniem bardzo dobrze robią, że tam nie idą. "Jazda z kurwami" w stosunku do każdego to przeginka