Komentarze (6)
Czy ujednolicenie cen książek pomoże elbląskim księgarniom?
Tylko patrzeć, jak po książkach będą inne towary i znów wrócą "ceny urzędowe".
Książka, książce nie równa. Na czym polegać ma to ujednolicenie? czy to oznacza, że zarówno za książkę typu harlequin, zapłacę tyle samo, co za książkę napisaną z pasją, poprzedzoną czasem długoletnią kwerendą archiwalną, przeprowadzonymi badaniami i pełnym aparatem naukowym?? Kto nie chce czytać to i nawet książka z Biedronki nie przekona potencjalnego czytelnika, aby po nią sięgnąć.
Pewnie. Po 26 latach wraca socjalizm. Zaraz zabroni się klientom kupowania tańszej śmietany z Biedronki, bo ta wykańcza ZSLowych chłopów.
Jedyna nadzieja w tym, że przekupni parlamentarzyści dodadzą zapis: maksymalna cena książki to 9,99
urawniłowka
Ludzie wyszczekani niekoniecznie muszą być zaraz ludźmi oczytanymi . I tak zapewne jest z p. Dębskim posłem , który z ruchu Palikota przeszedł czyt.( uciekł) do PSL-u . I , to zapewne tam po spotkaniu z nadwornym poetą pana Pawlaka p. Stefaniukiem zainteresował się tematem dotyczącym wydawnictwa książek . I nie byłoby w tym nic dziwnego , gdyby nie fakt , że dotychczas posłowie partii zwanej " języczkiem u wagi " zajmowali się z racji upodobań raczej obsadzaniem wszelkich stanowisk w kraju nad Wisłą . W myśl słów pana Wyspiańskiego -" Chłop potęgą jest i basta " . A szczególnie chłop zajmujący się projektem nad ujednoliceniem cen książek . Taki chłop jest znacznie ważniejszy , od chłopa niezajmującego się innymi chłopami , choćby koczującymi w takim " zielonym miasteczku " w Warszawie . Bo książki mimo tego , że mleka nie dają tak jak czyny p. Dębskiego nie będą przecież pisane na wołowej skórze . Tylko jak Bóg da , na na książkowych stronach ujednoliconych cenowo .