Komentarze (107)
Daj znać: Czy pracownicy sklepów mają obowiązek obsłużyć wszystkich klientów?
Właśnie dzisiaj wszedłem do sklepu Biedronka przy ul Warszawskiej w Pułtusku 2 minuty przed 21. Drzwi były otwarte i wraz ze mną weszły jeszcze 2 osoby. Ale jakiś młody pracownik wyprosił mnie ze sklepu mówiąc że już 21 i sklep jest zamknięty. Jak zamknięty skoro do niego wszedłem???? Czy nie po winienem być obsłużony????Uważam że klenci którzy weszli do sklepu przed jego zamknięciem powinni być obsłużeni.oczywiście młodzian który mnie wypraszał ze sklepu dostał odpowiednią wiązkę ode mnie ,ale czy o to chodzi???
Jest pan cholernym nieempatycznym bucem. Ciekawe czy Pan tak chętnie zostaje w swojej pracy po godzinach. Godzina zamknięcia sklepu, jest godziną zamknięcia. Do tej godziny należy ze sklepu WYJŚĆ a nie WEJŚĆ. Czemu ktoś ma rezygnować ze swoich pasji, obowiązków, życia prywatnego i zostawać za darmo po godzinach. Pracownicy konczą pracę wraz z godziną zamknięcia sklepu a i tak muszą zostać wykonać raporty itp. Syf po klientach też sam się nie posprząta. Wstydziłbym się napisać taki komentarz.
Ludzie jesteście nauczeni cholernego dziadostwa !!!! Każdy chce isc do domu a skoro kasjerka mówi ze nie obsłuży to zawijasz koleś ogon i wypieprzasz do domu . Boże niech wrócą te czasy kiedy sklepy w niedziele były zamknięte ... bo żal się czyta te wszystkie roszczenia w kierunku kasjerek .
w auchan w bonarce non stop pracownicy komentują że za późno pan przyszedł a do tego notoryczne kolejki rano 2 kasy otwarte a kolejki po regały jak się mówi kierownikowi to odpowiada głupio że nie ma potrzeby
trzeba zatrudnić się w sklepie aby zrozumieć jak to jest.a że kolejki do kasy a kasa jedna ???? normalka ,dziś nikt nie chce się męczyć jako sprzedawca z takimi klientami
trzeba zatrudnić się w sklepie aby zrozumieć jak to jest.a że kolejki do kasy a kasa jedna ???? normalka ,dziś nikt nie chce się męczyć jako sprzedawca z takimi klientami
trzeba zatrudnić się w sklepie aby zrozumieć jak to jest.a że kolejki do kasy a kasa jedna ???? normalka ,dziś nikt nie chce się męczyć jako sprzedawca z takimi klientami
Też mi się zdarza na 15 minut przed zamknięciem marketu pójść na zakupy. Ale w takiej sytuacji poruszam się jak torpeda, żeby jak najszybciej napełnić koszyk tym, co potrzebne, pójść do kasy i wyjść. Bo raz - człowiekiem jestem i wiem, że pracownik też człowiek, i do domu chce wyjść o ludzkiej porze. Dwa- od jakiegoś czasu sama pracuję w handlu i wiem, jak to jest, gdy na 5 minut przed zamknięciem włazi klient, a Ty siedzisz i czekasz, aż łaskawca wszystko sobie obejrzy, spacerkiem obejdzie sklep. Szczytem chamstwa jest, gdy taki klient wychodzi po 30 minutach nic nie kupiwszy. Rozumiem, że ekspedientki mogą tracić cierpliwość (aczkolwiek nie powinno się rzucać obelg, tylko normalnie poprosić o opuszczenie sklepu). Wnioski? Jak już koniecznie trzeba wejść do sklepu tuż przed zamknięciem, to po prostu się streszczać, a nie dopiero wtedy się zastanawiać, co by tu kupić. I trochę cierpliwości ekspedientów - niektórzy ludzie tak pracują, że po prostu nie mogą wcześniej przyjść na zakupy.
Ta sytuacja nie jest odosobniona, powiedziałbym nawet że zdarza się to nagminnie w sklepach siedzi Biedronka. Miałem ostatnio podobną sytuację, tyle że wszedłem do sklepu 10minut przed zamknięciem(miałem do zrobienia większe zakupy i nie wszystko mogłem w sklepie znaleźć) 2 minuty po 22 podeszła do mnie kasjerka i zaczęła się na mnie drzeć, co ja sobie wyobrażam że przychodzę tak późno i że ona chce już iść do domu. Codziennie do tego sklepu przychodzę dosyć późno(bo późno kończę prace) i wielokrotnie byłem świadkiem jak kasjerki krzyczą na klientów.
Owszem jeśli został Pan potraktowany tak jak Pan opisał wyżej to jest karygodne zachowanie ze strony obsługi sklepu, choć nie chce mi się do końca wierzyć, że do czegoś takiego posunęli by się pracownicy. Mogę uwierzyć w takie coś, że został Pan grzecznie poproszony i poinformowany o tym, iż sklep jest zamknięty i pomału zapraszają do kasy. Pracowałam w kilku już marketach i wiem jak to ludzie niektórzy potrafią się zachowywać, jak potrafią być złośliwi i pokazać" ja jestem tu Panem a Ty tylko sługą" Wchodzą za 2 czy 3 minuty przed zamknięciem sklepu i pomału spacerują i rozglądają się jakby to sklep był jeszcze otwarty przez co najmniej godzinę... prosząc ich nieraz o podejście do kasy są wielce obrażeni a np podchodzą po 10 czy nawet 15 minutach od zamknięcia sklepu.Ludzie miejcie trochę szacunku dla drugiego człowieka
UWAŻAM,ŻE SPRAWA JEST DOŚĆ PROSTA.WSZEDŁ TUŻ PRZED ZAMKNIĘCIEM TO MA PRAWO BYĆ OBSŁUŻONY,ALE CZŁOWIEK NA POZIOMIE STARA SIĘ WTEDY ZROBIĆ ZAKUPY SZYBKO I SPRAWNIE PRZEZ SZACUNEK DLA OBSŁUGI SKLEPU,A NIE PRZECIĄGAĆ ZAKUPY,CZĘSTO ZŁOŚLIWIE W NIESKOŃCZONOŚĆ.KLIENT NASZ PAN,ALE KLIENT NIE MUSI BYĆ HAM.
A ja pracuję w sklepie i taki ch pożal się boże klientów bym wywalała.Przychodzi kur,,a panisko 2 minuty przed końcem i wydaje mu się że go będą wielbić bo przyszedł zakupy zrobić a słoma z butów wyłazi.Najlepiej otworzyć 24 na dobę 7 dni w tygodniu.Tfuuu ja po pracy śpieszę się do domu do dziecka i nie dziwię się że zostałeś tak potraktowany
jak się Tobie nie podoba taka praca to ją zmień
prawda jest taka ,ze w Biedronkach jest ciezka praca,ale panie zawierajac umowe o prace wiedzialy na co sie pisza,wiec jesli jest prawda owe potraktowanie klienta ,to niewatpliwie jest to skandal,nie zyczylabym sobie takich pracownic.i nie ma tu zadnego tłumaczenia klient ma byc obsluzony,moze rowniez byl po cezkiej pracy i cieszył sie ze uda sie zakupy zrobic,mysle ,ze te panie potrzebuja szeregu szkoleń na wiadomy temat.
A ty co? pewnie pani z obory, pielęgniarki też wiedziały na co się piszą a wiecznie podwyżek chcą. Moim zdaniem jeśli wszedł za minutę i nie wyrobi się do 22-giej, to sorry ale zapraszam jutro, oni też mają rodziny i nie mają kiedy załatwić swoich spraw bo pracują za marne pieniądze i muszą wysłuchiwać ich frustracji bo np. żądają paragonu za butelki, no kur... jak się nie podoba to napisz do głównego kierownika i określ swój problem, dlaczego w Tecso się nie pierdo.... z klientami, bo klient nasz cham zawsze wróci. Klienci to tak naprawdę patologia bez kultury, zasad i szacunku, to takie zwierze na dwóch nogach które potrafi tylko szczekać. Ja wchodząc do sklepu to z szacunkiem że jest pod nosem i że nie muszę zapierda... 2 km dalej, powinny wrócić czasy komuny. bo ludziom się w dupach powywracało.
maykel-FRAJER
Dawaj jasiu...
do IGNORANT widzę że słabo się starałeś więc wklejam ci tu linka http://sjp.pwn.pl/slownik/2443736/bezczelny
podałeś link do bezczelny a nie beszczelny jak napisałeś w komentarzach-postaraj się bardziej
do OTEK SAM JESTEŚ PAJACEM NIEDŁUGO SIĘ TAM ZJAWIĘ I ZOBACZYMY CZY DASZ MI RADĘ NIEROBIE !!!!!!
Pracę mieć to jest szczęście a nie kara
Najlepiej niech sklepy będą otwarte 24h na dobę plus Święta to każdy zdąży! Niech ludzie tam pracujący nie mają czasu na dla siebie i dla rodziny, niech w ogóle nie maja wolnego bo po co przecież klient nasz Pan!!! Zastanawiam się czy oburzony autor artykułu w ogóle pracuje i wie co to znaczy ciężka praca!!! A z takim charakterkiem to pewnie na miejscu tej Pani tak samo by sie zachował o ile rzeczywiście miało miejsce takie zachowanie.Po to na każdym rogu są otwarte Żabki itp które są otwarte do późnych godzin aby można było z nich korzystać. Droga Pani Ines Kuraś szukacie tanich sensacji a udupicie przy tym ludzi ciężko pracujących.
No tak bo w żabkach nie ma pracowników którzy mają swoje rodziny i życie.
idź do urzędu 2 minuty przed końcem ich pracy to się zdziwisz jak cię przyjmą ,
Pracownicy Biedronki też potrzebują odpocząć to nie roboty , 2 minuty to skandal robić aferę , człowieku skąd ty się urwałeś. Osobiście korzystam z tych sklepów i spotykam się tam z bardzo miłą obsługą .
do kierownictwa biedronki,zatrudnijcie w/w klienta na tydzień niech pozna smak tej pracy a wtedy posłuchajcie co ma do powiedzenie bo punkt myślenia zależy od punktu siedzenia
baranie,2 minuty do zamknięcia tez bym cię wywaliła!!! a co ty jakiś hrabia że na ciebie czekają przed zamknięciem??? mój czas pracy się skończył i nikogo by to nie interesowało że na mnie w domu czeka rodzina!!!!
a buraki!!! nuworysze!!! [ nowobogaccy, tłumaczę jak by nie zrozumieli słowa] ze słomą w butach kupuja szajs w leclercu.carefourze i w innych gów...ch
Racja !!! Klient nasz Pan jak najbardziej ale widzimy ich w Urzędach i biurach jak wchodzimy i godz. 15:00 praca do 15:30 a tam biurko posprzątane i odpowiedz : o tej godzinie Pan(Pani) już nic nie załatwi proszę przyjść jutro No tak swoją pracę się szanuje cudzą nie bo On pracuje do 15:30 a nie zostanie dłużej bo Mu za to nikt nie zapłaci
mogłeś ciulu ! przyjść wcześniej ludzie tam pracujący też chca odpocząc po całym dniu pracy!!
Jaki pajac ciezko mu bylo przyjsc wczesniej??? Ci ludzie tez chca skonczyc o normalnej porze swoja prace, a ten przyszedl pewnie po gumy do zucia i zastanawial sie jakie wybrac przez godzine -.-
Specjalnie pójdę do tej biedronki 3 minuty przed zamknięciem i niech tylko coś powiedzą to tak dam im popalić że im w buty pójdzie,to beszczelność wypraszać klienta te panie chyba zapomniały gdzie pracują ,pracodawca powinien sprawdzić zapis z kamer i wyciągnąć surowe konsekwencje wobec tych śmiesznych pracownic .
W buty to ty możesz sobie narobić........
jestes .... w dodatku jestes " bezczelny "
Trzy minuty możesz wejść,ale jak byś na Mnie trafił, to godzina (do której biedronka? ) np.21 wszej, godzina 21- wsza na komputerze i nie kasuje, do widzenia, wyżej było napisane, sklep ma być zamknięty zgodnie z harmonogranem, czyli kasa też, skoro żabka ma do 23- ciej, to za minutę możesz wejść, ale na komputerze 23 ciai i dziękuje do widzenia zamykam kasę i sklep.
Czytaj zjebie ze zrozumieniem 2 Minuty po zamknięciu .
Wam się wszystkim chyba w głowach poprzewracało !!! Jeżeli sklep jest otwarty do godziny 21:00 to każdy kto do niego wejdzie przed zamknięciem drzwi MUSI być obsłużony ! Co to za słabe teksty o rodzinie, obiadkach itd. Jeżeli sklep jest otwarty od 7:00 to punkt 7:00 są otwierane drzwi i pracownicy przychodzą wcześniej aby przygotować swoje stanowisko pracy itd i tak samo jest po zamknięciu, rozlicza się kasę, sprząta itp. Święte Krowy widze w tym Elblągu, za dużo w dupach ! SKANDAL
jak przyjdzie klient do biedronki czy gdziekolwiek indziej 2 min przed zamknieciem i bedzie robil zakupy 3 godz to one mają na taką k...wę jak ty 3 godz czekac ..tez jestem sprzedawcą i bym ci odpowiedzial ze zapraszam ale w te 2 min masz wyjsc ....tyle masz czasu na zakupy i chuj
Rozumiesz artykuł ? Czy Ty blądynka? sklep do 22- giej i niech sobie wejdzie nawet 30 sekund przed, ale jak się nie wyrobi do 22- giej tylko przyjdzie minutę po, to w innych sklepach nikt się nie pier.... proszę zostawić zakupy i do widzenia.
Pamiętaj abyś dzień święty święcił !
Bardzo podobna sytuacja spotkała mnie w Biedronce przy ul. Nowowiejskiej. Wszedłem do sklepu w niedzielę o godz. 19.45 (sklep czynny do 20). Po 5 minutach zostałem upomniany, że mam kończyć zakupy i że jak się nie pospieszę to moje zakupy nie będą skasowane. Później po każdej minucie byłem kolejno upominany przez inne pracownice. Rozumiem, że pracownik chciałby skończyć równo po 8 godzinach pracy, ale sam też pracuję w obsłudze klienta i nigdy nie postąpiłbym w ten sposób. Ta branża wymaga jednak od obsługi choć minimalnego wczucia się w potrzebę klienta, a zostanie 15 minut to żadna tragedia. Liczy się przede wszystkim zadowolenie klienta, który na pewno wróci i ponownie zrobi zakupy. Nie żyjemy w czasach komuny, gdzie podczas przerwy obiadowej klienci nie byli obsługiwani.
I miała rację że jak się nie wyrobisz,to nie zostaną skasowane, a klientów jest tyle, że jak takiego buraka braknie to nikt się nie zorientuje. A kto im zapłaci za te dodatkowe 5 minut przez miesiąc czasu?
pewnie teraz do Bydgoszczu będzie jeździł a tam nie będzie kupował :)))
"do Bydgoszczu"? Widzisz...miał być żart, a wyszło, że nie umiesz odmieniać słowa "Bydgoszcz" przez przypadki.
słownik, Ty żartu nie kumasz, tak odmienił któryś z polityków zdaje się
jak Panu nie pasuje, to niech Pan idzie do całodobowego. Wielki Pan, wszyscy mają skakać za darmo po godzinach, bo po bułkę wpadł. Ja ma na tyle sumienia , że na 10 minut przed zamknięcie nigdzie nie wchodzę!!!!
człowieku nie po godzinach tylko w czasie , spójrz do której jest czynny sklep ...do 21 a nie jak sobie wymyślacie do 20 58, czy ty kończysz pracę o 13 58 albo 14 58 ???? . To że oni muszą jeszcze posprzątać to żadna wymówka, mają zapłacone, taka praca , pożal się Boże co wy wymyślacie skoro drzwi od sklepu były otwarte to znaczy że był sklep czynny
Ja do tej samej biedr...wpadłam 4 min. Przed końcem i nikt mnie nie wyprosił,było jeszcze dużo ludzi .myślę że kasa działała jeszcze jakieś 30 min.po zamknięciu sklepu.pani na kasie była zmęczona ale uśmiechnięta.
Ciekawe czy bohater artykułu kiedykolwiek pracował w handlu, niech spróbuje postawić się w sytuacji sprzedawcy. Jeśli widzę, że jest 2 minut do końca zamknięcia sklepu to po prostu nie wchodzę. Ludzie też mają rodziny, ciepły obiad na stole, czy kolację. Niech nikt nie oczekuję, że wchodząc z tupetem po zakupy 2 minuty przed zamknięciem sklepu personel rozłoży mu czerwony dywan.
przed zamknięciem to chyba nie z tupetem
dokładnie ale inni są niedorozwinieci :)
To sklep jest czynny do 21:58 czy do 22:00 ?? Wystarczy że personel nie będzie ujadał jak ratlerki, bo zostały 22 minuty, czerwonego dywanu nie musi rozkładać
Narobili biedronek to teraz sie miedzy soba tzn sklepy miedzy sklepami kopia , pospadaly utargi i trzeba jakos konkurencje obrzydzic . Niestac mnie na zakupy w biedronce . Drogo i pracownicy chamscy dlatego moja noga tam nie powstanie
a ja tam pracuję i sobie chwalę
bo to elblag, zapraszam do trojmiasta czy warszawy zobaczec jak to wyglada, nikt nie robi problemu.
To teraz akcja: wchodzimy po zakupy o 20:58. Niech pracownicy nie idą na udry z klientami. Trzeba zrozumieć, że każdemu może się zdarzyć pilny zakup. Nie tylko pracownicy biedronki pracują do wieczora. Znam takich co przez 12-13 godzin śniadania nie mają kiedy zjeść. Oni też czasem robią zakupy
Kaufland pracuje 7-22. Każdy zdąży zrobić zakupy. Jeśli gość widzi, że za 2 min zamykają sklep - niech jedzie dalej albo odpuści, a nie aferę kręci, bo ktoś mu pokazał gdzie jego miejsce. Jak przejedziesz przez skrzyżowanie na żółtym, to też dostaniesz mandat - wtedy nie ma tłumaczeń.
sam se jedź dalej, w twoim mniemaniu wszyscy mają samochody... poza tym mandatu nie dostaje się za przejechanie skrzyżowania na pomarańczowym ;)
A co powinien przyjść tydzień wcześniej? Zapomnieli kto im płaci? Letnie i nieroby w tej Biedronce .
Ci wszyscy co stoją za personelem tej Biedronki zapomnieli że komuna padla już jakiś czas temu. Biedronka na Żeromskiego to żałosna obsługa . Wszystkim tym co bronią tej Biedronki życzę żeby drzwi we wszystkich sklepach zamykały się zawsze przed ich wejściem . Tylko nieudacznicy i nieroby narzekają , że mają jeszcze pracę .
Wpadł do sklepu 2 minuty przed zamknięciem i myślał że pracownicy zostaną w pracy po godzinach i zaczekają aż zrobi zakupy? Przecież w 2 minuty nawet nie zdążył by obejść sklepu.
Do KASJER ja ma to w d.... ze ty masz godzine na to czy na tamto!nie podoba sie praca za kasą to do szczoty i ulice zamiatać.Popierdoliło się już w d.... tym co za kasami siedzą w biedronkach.Albo zamykajcie drzwi pół godziny wcześniej.Jestem ciekaw jakby kierownictwo na to zareagowało?Od razu na chodnik wynocha by było.
Sam buraku wy...pierdzielaj do szczoty i szmaty bo nie wiesz co to jest ciężka praca a nawet jak sklep zamyka się to pchasz się łokciami przez drzwi a jak byś miał pod nosem napisane ,że ostatni klient to i tak nie umiesz czytać śmieciu bo jesteś pierdolonym komuchowatym G>>>nem jak powiedział Tomasz Lis
~ W Alior Banku przy ul.Hetmanskiej też babeczkom pracowac sie nie chce do 18stej.
3873 dni temu, 16:16 | ocena 85%
65
Pracownicy Alior Banku zpieprzali wczoraj pol godziny przed 18stą zaś bank ten czynny jest do 18stej. Wypraszali wczoraj klientów,min.mnie chcącego skorzystać z bankomatu który czynny jest tam 24 h. Dostep do niego jest przy użyciu karty w drzwiach.
W tym banku to dopiero jest obsługa ha ha.
Ludzie gdzie wy pracujecie, bo u mnie nie ma mowy o zamknięciu 2 minuty wcześniej, i pracujemy za mniejsze pieniądze. Lekka przesada wyskakiwać z mordą na klienta, skoro wszedł na sklep ciąży na nich obsługa
pod warunkiem że faktycznie wszedł 2 minuty wcześniej,a może po prostu zegarek mu się spieszył i co w wypadku kiedy wszedł faktycznie po godzinach pracy? Zacznijcie się czepiać CH Ogrody tam dopiero to o 9:00 wszystko pozamykane i nikogo niema a na 10 minut przed oficjalnym zamknięciem już opuszczone rolety żeby nikt nie wszedł np: głupie euro rtv.
rasowy spoleczniak///nie znający się na zegarku///zastanawial się nad kielbasa na swieta to była zlotowka roznicy/// a wy netowicze często już wrzucacie byle co żeby tylko limit "zdarzeń"wypelnic
Trzeba było z baśki pociągnąć przygłupowi to by się nauczył szanować czas zapracowanych ludzi od tego dobrobytu się w d--ach poprzewracało
tylko ten wielki Pan nie wie ze my mamy godzine na posprzatanie sklepu i rozliczenie kasy.
Hola Hola nikt tu nikogo nie zmusza do pracy, więc jeśli zbyt ciężko , znajdą się chętni na wasze miejsce
po prostu straszne tylko wy pracujecie ciężko
kurw...a mistrzu a ty myslisz ze ludzie niechca isc do domu do rodzin tylko cie obslugiwac? wielki panie poklon przed toba. dziadu jebany. brak wychowania i szacunku dla ludzi pracy. piwo w promo masz wszedzie
jeszcze raz powiem ja pracuje do 21 to nie do 20 58 , jak się nie podoba to się zwolnić
gina jak piszesz ze pracujesz do 21 a nie 20 58 a jak taki chuj ci wyjdzie 15 po 21 to co kurwa zrobisz jak pracujesz do 21 :) i tu sie kurwa kolo zamyka tępi ludzie takze jak ktos wchodzi do takiego sklepu 2 min przed zamknieciem to powinien byc paragraf ze z kija w łeb chujowi mozna dac
Ciekawe co ustalą w dalszej weryfikacji? Mam nadzieję że ten Wielki Pan nie miał racji i jeszcze oficjalnie przeprosi te Panie na łamach elblag.net
A ja mam nadzieje że personel zostanie ukarany za opryskliwe odzywki do klientów
Szukanie taniej sensacji. Z Pana opisu wynika też, że został Pan "uprzejmie" poproszony o wyjście. Musiał Pan długi zwlekać, że w końcu zwrócono Panu uwagę inaczej. Pracownice też chcą skończyć pracę i odpocząć, czy to takie dziwne?
Dziwne ... skoro drzwi sklepu były otwarte to znaczy że nie był zamknięty. A może to Pracownicy powinni przeprosić :(
masakra jaki typ... też bym go pogoniła, jak można 2 min przed zamknięciem włazić do sklepu... sama pracuje w podobnej branży i wiem że jak klient wejdzie 1 przed to sie cieszy że zdążył i nikt mi za to nie płaci. mogliście sobie darować ten artykuł....
Nawet za minutę może wejść, ma takie praw, ale ale jeśli na zegarze komputera będzie 21 pierwsza, to chyba nie masz obowiązku go kasować? chyba że będzie 15 sekund przed kładł zakupy na taśmie. Po 21 wszej nie mam obowiązku nikogo kasować.
No to niech Biedronka na drzwiach napisze czynne do 20.58.Te wasze komentarze to zwykłe wypociny.Własnie skończyły się czasy komuny że ekspedientki traktowały klientów jak intruzów.Są określone godziny otwarcia sklepu więc trzeba tego przestrzegać.Tępe glenie
a może kretynie ten idiota miał "spieszący" się zegarek?
Parę metrów dalej jest sklep całodobowy, na rogu Żeromskiego i Grunwaldzkiej.
Ten sklep już od dawna nie jest całodobowy, ale dalej, przy rondzie już taki całodobowy sklep jest ;)
Bo jak myśli, że przychodzi do Biedronki, to jest wielkim Panem, a pracownicy to jego poddani i niewolnicy. Nie przychodź więcej do żadnego sklepu nawet 5 min przed zamknięciem!
Właśnie tak jesteśmy traktowane oni mogą nas poniżac a my ich nie
pewnie władował się do sklepu bo mu się piwa za 2 zł zachciało. Człowieku czy ty byś chciał aby po godzinach twojej pracy tobie ktoś zawracał głowe? wez sie ogarnij.
ten kapus to jakis społeczniak szukajacy afery, donosiciel i m... pisowska albo POwska. nie warto sobie takimi ludzmi zawracac d.... ja bym mu jeszcze kopa w d.... zasadzila na odchodne. wielki klient z bozej laski sie znalazl!
masakra jakie wypociny ....NUDZISZ!!!!!!!!!!!!!!!
Gość nie szanuje pracy innych. Wpada na zamknięcie i może chciałby żeby mu jeszcze wylizać stopy, bo wszedł. "Klient nasz pan?" - Tak było 20 lat temu. Teraz klienci są na równi, jak wszyscy. Poza tym - klient kupuje, sprzedawca sprzedaje. Klient może odmówić zakupu, sprzedawca może nie sprzedać. Proste.
No nie do końca: "Za odmowę sprzedaży oferowanego towaru grozi nawet 5000 złotych grzywny"
Sprzedawca prywatny - może nie sprzedać (z konsekwencjami powinien się liczyć), ale pracownik biedry jest najemnikiem. Taka prawda, jak mu się sprzedać nie chce to 50 na jego miejsce chętnych
Ja powiem tak, jezeli to prawda to rzeczywiscie pracownice zle postapily, ale z drugiej strony po co sie pchasz 2 minut przed zamknieciem? Mniej jakis szacunek do ludzi pracujacych, oni tez chca isc do domu do swoich rodzin!!!!
Pajacu ja bym dał ci jeszcze kopa w d....e
Tacy jak ty to do ROSJI...!!!!!!
Kto wchodzi 2 minuty przed zamknięciem sklepu? A przede wszystkim każdy zegarek cyka inaczej i rozumiem oburzenie pracownic sklepu ( jeżeli owa sytuacja się zdarzyła ), po 12 godz chcą iść do swoich dzieci i odpocząć lecz kto nie pracowała tak ciężko nigdy nie zrozumie. Myślę iż owy czytelnik podkoloryzował troszkę. Są tak dobre kamery w sklepach biedronka że mogą odczytać słowo po słowie drogi Panie ! No ale.....
kamery są ale nie nagrywają dzwieku ..
Jak sam "skarżący" napisal..wlazl do sklepu 2 MINUTY PRZED ZAMKNIECIEM. Mogl isc do nocnego a nie afery kreci teraz..bardzo dobrze, ze go wyrzucono ze sklepu nastepnym razem moze nauczy sie szanowac czas pracy ludzi, ktorzy na prawde ciezko tam pracuja...
Nudzisz ....długo nad tym myślałaś ?
Taka prawda że nigdy się nie nauczy będzie uważał że ma rację. A to jest tak samo jakbyś okradał kogoś z pieniędzy. Ponieważ nikt nie opłaci te 15 min pracownikom. To może od razu niech wlezie komuś do portfela i wezmie sobie z dwa złote..... A co wtym złego?
A co Ty blacho myślisz że wchodzę do tych zjebanych sklepów sieciowych codziennie za 3min przed zamknięciem bo mam takie hobby? O ciężkiej pracy to Ty pojęcia chyba nie masz. Skoro podpisujesz umowę że pracujesz do 21 to o 21 robisz wypad a jak musisz siedzieć dłużej bo jeszcze jest klient to niech szef zapłaci Tobie za nadgodziny a nie popędzacie ludzi jak wypasacze bydła. Jak lubisz jak Ciebie dymają to mniej pretensje do zarządu a nie do ludzi którzy naprawdę ciężko zapierdalają a nie siedzą dupą na krześle i jęczą. Jak Ci nie pasuje to zmień robotę na kopanie rowów to skończysz nawet piętnaście min wcześniej i z pewnością zatrybisz to to jest ciężka praca manipulantko.
Przyjdz maykel i sie przekonaj ze taki chu...cie pajacu wpuszcze)
maykel, podaj znaczenie słowa BESZCZELNY . Ja takowego słowa nie znalazłem w słowniku języka polskiego.