Komentarze (14)
Daj znać. Pokolenie bezrobotnych stażystów w Elblągu?
Zgadzam się uważam, ten temat za ważniejszy dla "nowych" Radnych niż temat faceta któremu przeszkadza schronisko :(. Młodych bezrobotnych przybywa, i wykorzystują nas jak mogą. Niech Urząd Pracy zajmie się tą sprawą !!
Trzeba zauważyć że wszelkiego rodzaju staże i środki pomocy przestałby być skuteczne bo firmy w Elblągu nie są nastawione na zatrudnianie ludzi a jedynie na redukcję własnych kosztów dlatego taki boom w Elblągu na zatrudnianie stażystów , praktykantów czy niepełnosprawnych. Firmy prywaciarskie redukują sobie w ten sposób koszty własnej działalności. Uważam że powinny być zmienione zasady zatrudniania stażystów aby pracodawca który zatrudnia stażystę refundowanego przez PUP i Fundusz Pracy deklarował późniejsze zatrudnienie takiej osoby z własnych środków na rok czasu a nie tylko wietrznie składał wnioski o przydzielenie stażystów. W Elblągu są nawet firmy które się w tym tylko specjalizują okradając bezczelnie państwo i robiąc setkom ludziom krzywdę. Uważam że PUP nie powinien przydzielać osób w ramach przygotowania zawodowego i stażu takim firmom.
Byłam w takiej samej sytuacji jak jedna z czytelniczek. Odbyłam staż w ZUS-ie robiłam dosłownie wszystko w ciągu krótkiego czasu nauczyłam się jak działa wydział w którym odbywałam staż. Po zakończeniu stażu po 6 miesiącach czułam się kompletnie wykorzystana :( i takie zdanie mają także osoby które były także na stażu w tym samym czasie co ja. Nie brałam urlopu chciałam pomagać chodziłam chora do pracy a tu do później do widzenia. Kilka dni temu dostałam skierowanie do browaru jako stażystka przemaglowali mnie z całego pakietu OFFICE, kazali mówić po angielsku. I jak to pani siedząca w komisji rekrutacyjnej powiedziała szukamy pracownika, który nam pomoże nie mamy czasu uczyć!!!! To jest normalne ja idę na staż czy do pracy jako pracownik za normalną pensję!!! Śmieją się nam młodym bezrobotnym prosto w twarz i mają z tego radość !! a najgorsze jest to że Urząd Pracy na to pozwala i jest jak jest :(
Czasem zatrudniają po stażach - ja na takiego pracodawcę trafiłam. Prawdą natomiast jest, iż jest grono pracodawców, którzy mają dobre znajomości w PUP i to oni notorycznie dostają stażystów. Inni pracodawcy starają się o stażystów - bezskutecznie. Powinny być ściśle opisane procedury, które decydują o przyznawaniu stażystów, np. wykazanie, ilu stażystów zostało w firmie/instytucji zatrudnionych w latach ubiegłych - taki podmiot powinien mieć pierwszeństwo w otrzymaniu darmowego pracownika, który powinien być na stażu nie dłużej niż kilka m-cy.
Staże to największe zło rynku pracy, pracodawcy nie zatrudniają, bo mają darmową siłę roboczą.
To straszne że trzeba pracować aj ja jaj, w uk płacą za stanie w urzędzie
Cała prawda o elbląskim rynku pracy- nic dodać nic ująć.
W elblagu dziala wiele firm ktore swoj rozwoj i dzialanie zawdzeczaja stazystom ktorych pozniej wywalaja na bruk po zakonczeniu stazu. Sa to istne fabryki ktore najpierw biora np 3 stazystow na pol roku po cyzm gdy konczy im sie staz, wywalaja ich, i biora nastepnych stazystow i tak w kolo. Dzieki temu maja tania sile robocza ,ktora oplaca PUP a taki pracodawca placic nie musi. Tak robi sie np w wielu elblaskich mediach. Z reguly nie ma szans na zatrudnienie na etat. Ostatnio to juz nawet biora tylko na bezplatne praktyki. Czyli nie placi ani pracodawca ani PUP.Ludzie pracuja za darmo!! To jest ta druga irlandia tuska! kraina mplekiem i miodem plynaca
Srebrny Dzwon w kadynach i Saccus?:D
bieganie po "bulki" i inne czynnosci nie nalezace do obowiazkow to normalne na stazu, tak ma 99% stazystow, jednak czasem pracodawca doklada z wlasnej kieszeni do "wyplaty" rekompensujac ponadwymiarowe obowiazki.
Chciałbym poznać takiego pracodawcę.
Niestety ale to prawda... staz bardziej szkodzi niz pomaga :/ legalny wyzysk za psi grosz... najchetniej co pol roku by czlowieka na staz znow wysylali >.> a kursow niestety zadnych pup nie organizuje. Pozostaje wlasna dzialalnosc gospodarcza i zdobywanie doswiadczenia specjalistycznego kursami za gruba kase:>
to może na staż i potem założyć własną działalność, skoro już pracownik po stażu jest w pełni gotowy do samodzielnej pracy to i do prowadzenia działalności będzie gotowy, zapłaci ZUS, Podatki dzierżawy i inne, i zatrudni pracowników którzy będą niemałym obciązeniem jeden taki pracownik przy wynagrodzeniu na rękę 2000 zł to koszt dla pracodawcy ca. 3350 zł. Razem kosztów nazbiera sie grupo powyżej 6000 zł. Potem taki zaczynający i kulejący pracodawca będzi chciał odetchnąć trochę organizując staż i zostanie nazwany przez ludzi roszczeniowców prostakiem i wyzyskiwaczem. Nie licząc tego, że nie ma żadnych chorobowych, urlopów, opieki nad dzieckiem etc. CHCEIE - Róbcie, ale nie obrażajcie pracodawców
powiedz to Gwozdziowi co stazyste wymienia kolejnym :) i tak od x lat...