Komentarze (39)
Dlaczego lepiej trzymać psa na smyczy? UM wyjaśnia
Zawsze namawam ludzi by w otwartej przestrzeni puścili swoje psy. Szczególnie gdy to młody pies
Jeżeli nie mogę psa prowadzac luzem w mieście, oczekuję jasnej odpowiedzi GDZIE mogę spuścić go że smyczy. W lesie nie, bo zwierzęta. W parku nie, bo dzieci. Na ulicy nie, bo straż miejska. Na boisku też nie, bo ludzie z bloków wzywają policję. Nawet pod swoim domem nie możemy poćwiczyć posłuszeństwa, bo pewnym gburowatym sąsiadom nie chciało się zadbać o prawidłową socjalizację I szkolenie swojego psa i za każdym razem kiedy przechodzimy koło ich domu a ich suka jest puszczona luzem (poza gburami są też hipokrytami) jest jadka i straszenie strażą miejską. Zatem proszę o jasne wytyczne - gdzie mogę szkolić swojego psa i zapewniać mu codzienna dawkę ruchu BEZ GROZBY MANDATU?
Truflaaaaaaaaa.... Bleeeee... Hau hau
Ooooo...cóż za banda sobie tu używa.... Zeszli całkiem niedawno z drzew zasrańcy a psów sie czepiają buhahaha
W parku kajki puszczaja na potege psy luzem. Gdzie Straz Miejska, gdzie Policja??? Tam chodzi bardzoz duzo dzieci a te smierdzace zawszone kundle stwarzaja zagrozenie dla ich zycia. Albo miasto powinno trutki rozlozyc. Prosze sluzby pzorzadkowe o interwencje
a jak dziecko jest brudne, śmierdzące i ma wszy? a jak bezdomny jest osr.any i ma wszy, to też ich otruć? jesteś jednym z tych psychopatów, którzy rozkładają trutki w mięsie i wbijają igły i haczyki w kiełbasy i rozrzucają po parku! Dzieci lepiej sie wychowują ze zwierzętami, nabierają empatii i miłości do zwierząt i ludzi. Ciebie rodzice najwyraźniej trzymali w ciemnej piwnicy. żal.
@qaz spoko, dzieci można wychowywać ze zwierzętami, ale nie jest chyba wychowaniem podbiegający i rzucający się na dziecko pies biegający luzem w parku?
trufla masz jakieś tragiczne wspomnienia? Mam dwoje małych dzieci, prawie codziennie jestem z dziećmi w parku. Dzieci wiedzą jak zachować się w obliczu psa. Nie głaskają bez pozwolenia, nie zaczepiają, nie rzucają w nie kamieniami. Psów biega tam sporo, żaden nigdy nie zaatakował dziecka. Czasami jakiś większy nawet podbiegnie, ale nigdy nie zaatakował, raczej to takie bieganie z radości, wtedy podchodzi właściciel i pytamy, czy możemy pogłaskać i jak to zrobić. Nie boimy się psów, ale bardziej przeszkadza nam agresywna młodzież i agresywni menele, załatwiający swoje potrzeby bez pardonu w miejscach publicznych.
@qaz czy jedne zachowania automatycznie dają przyzwolenie na inne? Czy ktoś kogoś bije to odbierasz to jako przyzwolenie na to, że i Ty możesz kogoś pobić? Raczej nie, dlatego przytaczanie tutaj meneli w temacie o zwierzętach, za które WŁAŚCICIEL ma odpowiedzialność jest raczej nietrafione. I tak, mam nie tyle tragiczne, co złe wspomnienia. Zdarzyło mi się, że zaatakował mnie pies podczas jazdy na rowerze, zdarzyło się niejednokrotnie, że podbiegł do mnie podczas spaceru w parku, w tym były sytuacje, gdy pies po prostu skoczył na mnie i obślinił - nic przyjemnego. Czasem pies nie musi chcieć zaatakować, wystarczy że podbiegnie z dużą prędkością i przewróci dziecko - przy uderzeniu o chodnik nieszczęście gwarantowane.
@trufla, pies cię oślinił OMG, gdybyś miał broń, mógłbyś mu strzelić w łeb za to! zdecydowanie się z tobą zgadzam, wybić wszystkie istoty żywe, które nie są ludźmi!! Nigdy więcej żadnych psów w naszym otoczeniu, bo mogą podbiec do człowieka i go oślinić z radości...
Spoko, może ty lubisz psie fafluny na swoim ubraniu, ja sobie nie życzę, żeby mnie obcy kundel brudził. I nie, nie chodzi o odstrzelanie, ALE O ZWYCZAJNE TRZYMANIE KUNDLI NA SMYCZY I W KAGAŃCU.
czytając tych nawiedzonych psiarzy to flaki się przewracają najlepiej wdług nich to ludzi wypędzić i chowac zasrańców kazdemu co ma psa proponuję kupić gumowy młotek żeby będzwał walnął się w czoło ja powtarzam ze na chowanie psa w bloku powinna być zgoda pozostałych lokatorów mało macie gnoju??? karać wsiarstwo i koniec dyskusji, to stara spiewka on nie gryzie i nie sra też a gówna leca na ziemie z deszczem
Ulżyj sobie chłopie, ulżyj bo, że masz jakiś kompleks i skrzywdzono Cię w dzieciństwie to pewne.
zgoda lokatorów powinna być na wszystko. sąsiedzi nie pytali mnie o zgodę jak płodzili swojego dzieciaka który delikatnie mówiąc drze ryj 24h bo jest bezstresowo wychowywany i wszystko wymusza wrzaskiem, poza tym kopie w drzwi sąsiadów. sąsiedzi nie pytali się czy mogą zamieszkać w mojej klatce, gdy sie wprowadzili okazało się ze pan domu jest patolem i alkoholikiem który szcza po klatce i rzyga przed, o awanturach nie mówiąc. sąsiedzi nie pytali mnie tez o pozwolenie, gdy ich nastoletni syn wystaje godzinami przed klatką w ciszy nocnej drąc japy z kumplami i rzucając butelkami po piwie. Za to w ogóle nie przeszkadza mi sąsiadka emerytka, która wychodzi ze swoim małym kundlem i sprząta po nim kupy.
U mnie w bloku psy sąsiadów są spokojniejsze niż ich dzieciaki
zastaw się ale postaw, niech pies lata i załatwia swoje potrzeby gdzie popadnie, po psie widać kim jest jego właściciel
wyborcy PO i wroblewskiego powinni miec zakaz posiadania zwierzat
do żadnego psa nie można mieć tak go końca zaufani. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji że puszczam mojego psa bez opieki i on sobie robi co chce. Zawsze gdy jest puszczony nawet w parku ma na sobie kaganiec
a masz zaufanie do ludzi? ja bardziej ufam psu niż człowiekowi...
Śmiać mi się chce jak czytam te wszystkie konentarze dzieciaków. Pies może biegać gdzie chce. Czy to się komuś podoba czy nie. Każdy kto puszcza zwierzę to robi na własną odpowiedzialność i za niego odpowiada. Pies musi sie wybiegać. Sam mam cavaliera i mysle nad drugim. Jak usłyszę że to groźne psy to połorze się na ziemię i będe płakał ze śmiechu.
A co z podrostkami 15 sto letnimi. Spuszczone ze smyczy, tragedia,nie życzę sobie!
Widzę że debili nie brakuje. Psy żyją na ziemi jak ludzie i drzewa i mają swoje prawa . Prawo niemoralne nie jest prawem i nie należy go wcale słuchać jak i debili typu chłop lub trufla. Pies ma prawo do wolności i jeśli nie jest agresywny nie ma żadnych powodów bu go więzić na smyczy czy zakładać kaganiec a ocena jaki jest pies należy do właściciela który go zna i za niego odpowiada.
Co za bzdury. Ciekawe gdyby Ciebie Mariuszu, taki pozornie grzeczny, nieagresywny, znany właścicielowi pies, bez kagańca by pogryzł albo po prostu zaatakował - ciekawe czy też byś tak samo śpiewał.
O, pojawił się obrońca psiego gówna.
Ma prawo do wolnosci to dlaczego wiezi sie je w domach,mieszkaniach,powinny latac luzem cala dobe Mariuszu M i srac gdzie popadnie a nawet jak sa glodne rzucac sie na dzieci.Prosze nie pisz juz tych swoich bzdur!!!!!!
"... a nie każdy ma działkę czy własne podwórko, na którym pupil mógłby się wybiegać." W czym problem ? Nie masz warunków do posiadania psa więc się go pozbądź i problem z głowy. Ja też nie mam w Elblągu ani obory, ani stajni, ani chlewa więc nie mam ani krowy, ani konia, ani świni. Proste jak drut !
Nie masz też mózgu, więc po co ci głowa? Amputuj, zaoszczędzisz na czapkach, fryzjerze... Proste jak drut! :P
Jak drut, to prosty jest Twój umysł i postrzeganie świata.
Nie rozumiem, czemu Cię minusują, kiedy masz rację. Jeśli bierzesz psa mieszkając w mieście, to musisz się pogodzić z tym, że będzie musiał żyć w "miejskich" warunkach. Jak kogoś boli, że nie ma działki czy podwórka, żeby pies się wybiegał TO NIECH SIĘ WYPROWADZI, albo nie decyduje się na psa. Proste.
Chore społeczeństwo pieniaczy. Tyle w temacie.
"I nie pomagają zapewnienia, że to młody psiak, że krzywdy nie zrobi, że tylko się podekscytował, ale zaraz się uspokoi." To w końcu znamy psy (skoro wiemy, że krzywdy na bank nie zrobi), czy jednak nie mamy 100% zaufania - "które owszem, słucha sie człowieka (jeśli jest dobrze "ułożone"), ale nigdy w 100 procentach"?
"A pies to niby co, robot? Jego nie można kontrolować tak, jak to ujęli urzędnicy. To zwierzę, które owszem, słucha sie człowieka (jeśli jest dobrze "ułożone"), ale nigdy w 100 procentach. " Czy trzeba coś tu więcej dodawać? Pies to pies, zwierzę, które zawsze może zachować się w zaskakujący, niekoniecznie dobry sposób. Dla mnie to wystarczający argument by psów luzem w miejscach uczęszczanych przez ludzi nie puszczać.
też mam ten problem - mam małego psa wielkości jamnika i kiedy puszczam go w parku Tragutta 2 razy dostałam potraktowana bardzo niemiło od przechodniów i teraz staram się jej nie puszczać.raz w miesiącu jadę do lasu i tam pies biega jak szalony - cieszy się bardzo. czekam bardzo na ten wybieg dla psów w parku dolinka który wygrał w budżecie obywatelskim
W lesie są grzybiarze
W lesie są grzybiarze
Taka zmiana nie jest możliwa. Jeśli zaznaczymy, że luzem można puszczać psy młode i nieagresywne, to zaraz wszystkie będą biegać bez smyczy. Nie do ogarnięcia. Albo - parki specjalnie dla psów. Wystarczy mało uczęszczany fragment zieleńca oznaczyć "Tylko dla psiarzy" i będzie po sprawie.
W miescie mieszkaja przede wszystkim ludzie, a nie psy. Posiadanie psa to przywilej. W naszej kochanej Polsce nastaly takie czasy, ze za wszystkie przywileje trzeba placic. Chcesz, aby pies sie wylatal jedz za miasto lub rozwaz zakup domu z dzialka. Sorry takie mamy panstwo - to jest nasza zlota wolnosc.
Sorry, ale jestem mieszkańcem i zwyczajnie nie życzę sobie, żeby mi psy latały luzem po mieście. To też jest moja wolność, że nie muszę potykać się o czworonogi.
Realista i przez takich jak Ty tyle biednych piesków jest w schroniskach! Człowiek który nie kocha zwierząt pewnie nie kocha też ludzi!