Komentarze (1)
Dokumenty zaginęły. Śledztwo w sprawie pożaru przy Jaśminowej stanęło
"Tym razem biegły przyjechał po nie sam do Elbląga." a to ciekawe bo wszędzie indziej do Gdyni musiał jechać. Zajmijcie się tematem fuszerki na gęsiej górze - palenisko już rozwalone bo zaprawy brak, śmietniki powywracane.