Komentarze (19)
„Dom przy Winnej” na ostatniej prostej. 50 nowych mieszkań!
NIE POLECAM WIELKI BUBEL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Do Zenona. Jesli pani wszystko przeszkadza to trzeba było dom wybudować samodzielnie, droga pani. Moje obcasy będą ok.Niech się pani tak o nie nie martwi.
I tak właśnie kilka lat temu zrobiłem. Wybudowałem dom. To była bardzo dobra decyzja. Bardzo się cieszę, że Pana/Pani obcasy będą ok. Szkoda, że inni nie podzielają tego entuzjazmu.
Nareszcie, ktoś dostrzega te wszystkie niebezpieczeństwa jakie czyhają na mieszkańców. W garażu poza wyjazdem z niego, bardziej niebezpieczne jest stężenie spalin, które jest tak duże, że stale uruchamia się alarm i napis "proszę natychmiast opuścić garaż". Śmierdzi tak, że aż człowiekowi w głowie się kręci. Aż boję się pomyśleć, co będzie się działo jak brama do garażu i na posesję doczekają się. Chociaż myślę, że to nie nastąpi, ponieważ kierownik budowy zakończył urzędowanie. Na klatkach schodowych nie widziałam takiego brudu jak na w tym domy przy Winnej. Dramat. Współczuję.
.....a co z wyjazdem z garażu jest tak niebezpieczne ..zajmę się tym tematem nie wiem kto robił odbiór tego budynku ...
Fachowcem niestety nie jestem ale gołym okiem widać niedociągnięcia :-( mam nadzieje że wszystko zostanie poprawione. Nie chce bulic kasy za czyjeś błędy i pośpiech.
Czytając te wpisy jestem przerażona. Kupiłam tam mieszkanie. Zapłaciłam pieniądze. Kierownik budowy w arogancki sposób zbywa wszystkie moje pytania. Nie reaguje jak zwracam uwagę na nieprawidłowości w położeniu płytek w korytarzach, wilgoć w budynku, nieszczelne drzwi wejściowe do mojego mieszkania, żle obsadzone okna i inne fuszerki. Co radzicie? Pójść na odbiór z jakimś specem/inżynierem budownictwa? Odebrać mieszkanie z tymi wadami i liczyć na ich usunięcie przez dewelopera w ramach rękojmi? Doradźcie proszę.
Niech przed przekazaniem kluczy zrobią porządek z cieknącym dachem w środkowej klatce, wilgotnością ścian przekraczającą wszelkie normy, ponieważ tak im się śpieszyło, że zapomnieli o kolejności prac i masą niedoróbek. A teraz zimą deweloper oszczędza i nie ogrzewa tych mieszkań. Grzyb na ścianach murowany. Materiały użyte to najtańsze z możliwych, robocizna pseudo fachowców to same fuszerki, np. płytki tak położone, że można się potknąć, ale według norm kierownika tej budowy wszystko jest w porządku. Aż strach pomyśleć co zacznie wychodzić po przekazaniu mieszkań właścicielom i ile będą musieli jako wspólnota napsuć sobie krwi. W Olsztynie, mieszkańcy Zielonych Tarasów (ten sam deweloper) założyli mu sprawę w sądzie mają też konto na facebook-u. Dla jasności, nie współczuję mieszkańcom, ponieważ nie zaufali doświadczonym, miejscowym przedsiębiorcom tylko pokusili się na parę złotych pseudo oszczędności.
CO za bzdura. Pokusili się o pare zlotych? Co to za roznica czy przedsiebiorca stad czy z mlawy? Moj drogi, nie patrzylismy na kase. BĘDZIE Dobrze. NIE Narzekać. Kazdy nowy budynek jest wilgotny.Co za bzdury.
A udostępniono Wam już garaż? W przecieków z instalacji wodnej nie ma? Proszę obejrzeć sobie mokre stropy w garażu przy klatce C. A tak w ogóle to czy szanowna mieszkanka nie widziała jak partacko położone są płytki na na klatkach schodowych, aż wstyd. Takiej fuszerki nie widziałam jeszcze nigdzie w nowych budynkach. A nie przeszkadza Pani fakt, że zniszczy Pani obcasy w każdych butach chodząc po ażurowych płytach, którymi wyłożone są ciągi komunikacyjne? Aż strach pomyśleć jak będziecie chodzić (po jakim błocie) jak budować będą kolejne skrzydło tego domu. Obecna furtka i jedyny chodnik zostanie przecież zlikwidowany.Pisze Pani, że każdy nowy budynek jest wilgotny. Tak, ma Pani rację, ale nie w każdej zakończonej i oddanej do użytkowania inwestycji leje się do środka woda z dachu (środkowa klatka) do tego stopnia, że wyłączyli tam oświetlenie. Zardzewiałą lampę pomalowani ostatnio na biało z nadzieją, że nikt nie zauważy tego partactwa. A najbardziej cudaczne są te otwory nad futrynami we wszystkich komórkach lokatorskich. Panowie zapomnieli o wentylacji tych pomieszczeń, więc teraz wycieli ohydnie wyglądające otwory. Ot pomysłowość. Dziwi mnie, że ludzie płacą pieniądze i nie domagają się zachowania określonych standardów. To ma być dom? Wykończony jest jak kurnik.
O co Wam chodzi z tym parkingiem z błota i kto to jest Artur Z. ? Czy to jakaś persona ? Lokalizacja spoko, niech już kończą i dają akty .
Lokalizacja to PORAZKA !!!!!!!!!!!
Dla ciebie porażka dla innych nie.
Nieprawda. Bardzo dobra lokalizacja.
N temat parkingu z błota w artykule z dn 10.04.2015 widniała taka odpowiedź władz miasta: Właścicielem działki nr 159/39, jest Miasto Elbląg, a zarządza przedmiotową nieruchomością Zarząd Budynków Komunalnych w Elblągu. W Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego obszaru Śródmieście – Północ w Elblągu teren ten jest oznaczony jako „strefa lokalizacji parkingu podziemnego”. Nie ma się co irytować plany są. Cierpliwy
Zamiast podpisywać się cierpliwy...można było po prostu Artur Z...
piękny budynek, świetna lokalizacja. Dla mnie rewelacja !
Artur Z. też się wprowadzi. Z Winnej na Winna...już lata po budowie i ustawia śmietniki...z deszczu pod rynne... ;-(
Nie zapominajmy o szlabanie, który zamykać ma dostęp do... "parkingu" z błota. Gratuluję pomysłowości. Niech redakcja zainteresuje się tym absurdem. To akurat dzieje się zaraz za tym nowo powstałym budynkiem