Komentarze (6)
Dzięki naszemu artykułowi pies trafi z powrotem do swojego właściciela!
do ~ Aga, piszesz: "Czy elblążanie potrafią tylko hejtować czyjąś pracę? Pies uratowany!!! O co więc chodzi?" Nie, to nie jest hejt, a tylko stwierdzenie faktów. Od niewygodnych dla siebie spraw umywacie ręce. Nawet jeśli, jak mówcie, że to "Nie wasz teren", to należy przejąć inicjatywę i pomóc osobom, które o taką pomoc proszą. Przecież chodzi tylko o dobro zwierząt! Nie na zbywaniu Wasza praca powinna polegać. Notabene, nie ujmuję absolutnie dobrej roboty, której każdego dnia dokonujecie, ale proszę, pobudźcie również swoją empatię do spraw spoza ustawowych ram. Czasem wystarczy trochę człowieczeństwa. Jeśli już tego u pracowników schroniska zabrakło, czas na zmianę ekipy...
Z Ostródy zabrać psa?!? A gdy niedawno pewna pani w okolicach Nowego Dworu Gd. zlitowała się nad wałęsającą się po ulicy między samochodami i zmokniętą od deszczu psiną, to nikt ze schroniska nie raczył pomóc, bo to nie ich teren - jak mówili... :/ I zostawili kobiecie problem! Znalazłaś kobieto, to się teraz martw, tak?Od tego są schroniska, żeby pomagały, ale nie tylko "wybrańcom" Pani Agnieszko! Wstyd!
Czy elblążanie potrafią tylko hejtować czyjąś pracę? Pies uratowany!!! O co więc chodzi?
Wstyd??? Czy ja komuś wpychałam tego psa? Sama zrobiłam wszystko by odnaleźć właściciela a pani, która znalazła psa pod NDG nawet zdjęcia mu nie zrobiła tylko wysmarowała skargę. Nie jest sztuką upchnąć psa w przepełnionym schronisku!
Dlaczego nie mogła zostać w schronisku w Ostródzie? Przecież tam by się najszybciej znalazła.
Mogła, byłam w schronisku, pokazałam ją. Schronisko było też na terenie ORF kilkakrotnie i jej nie złapali. Jaki problem w tym, że ona była w Elblągu?