Komentarze (1)
Elbląg. Firma za sprzątanie chce 1,4 miliona zł więcej niż daje miasto
Nie za bardzo rozumiem myślenie urzędnika. Jak wyliczył taką sumę? To pewnie ten sam co wycenia działki na 100 000, które po 3 przetargach gdzie nikt się nie zgłasza, schodzą za 4 podejściem za realną cene 30 000. Ale do rzeczy. 550 tys za 24 mce. To daje 23 tys na miesiąc. 1 sprzątaczka z pensją np 2500 brutto, dodatkowo pracodawca drugie tyle musi przeznaczyc na ZUS, podatki, itd. Trzeba jej dać sprzęt i środki czystości. Opłacić księgowego który poprowadzi księgowość firmy. I wychodzi, że mozna za 23000 zatrudnić 4-5 sprzątaczek na 10 budynków na hektarze. A co z odśnieżaniem? Czyszczeniem rynien? Cięciem żywopłotów? Zamiataniem parkingów i dziedzińców? UM w jasny sposób promuje śmieciówki i wyzysk.