Komentarze (1)
Elbląg: Miał przy sobie marihuanę
Najgrozniejsze w paleniu marihuany jest policja i głupie państwo. Bandyte robia z dorosłego faceta co lubi palić kwiatostan konopii... w tym sameym czasie mój sasiad pije denaturat i nikogo to nie obchodzi. W cywilizowanych krajach to albo można miec przy sobie małe ilości albo mandat i domu. Po co ten zamordyzm ? Zamiast represji i strachu (które nigdzie na świecie nie zdają egzaminu) - edukacja i profilatyka uzaleznień.