Komentarze (1)
Elbląg. Odeszli od nas w tym roku. Nie zapomnimy
Smutny październik Kończy się powoli smutny październik chmurami okryty jak czarnym woalem ożyły jak co roku ziemskie cmentarze pójdę na grób matki i świeczkę zapalę i cicho w sercu powtarzam pytanie czyś przyjął ją do siebie miłosierny panie. Na ziemi pada lecą złote liście deszcz mocno zacina a w jego asyście idą tłumy jak co roku marsz żywych się toczy widać spuszczone głowy i przeszklone oczy smutek w sercach wielki i ogromny żal idą wolno krok za krokiem jak na smutku bal. A marsz trwa dalej wciąż idą ludzkie tłumy to wszystko dla nich w hołdzie zmarłym chwila refleksji zadumy wokoło groby i las krzyży i zapach wosku drażni nos taki jest ludzki los. Płoną znicze wokoło pękają lichtarze wokół piękne chryzantemy przy nich smutne ludzkie twarze i deszcz jak łzy słone i ciężkie bez przerwy tylko pada to dzień smutku niezwykły jest 1 listopada. Henryk Siwakowski