Komentarze (2)
Elbląg. Prawie dwa miliony zł za zerwanie umowy
Tak to jest w przetargach, bierze się pod uwagę oferowaną cene. Jakość i kompetencje przewożnika są pomijane. Takie to czasy, niekompetentni wybierają niekompetentnych.
Twór zwany zkm trzeba natychmiast rozwalić. Stworzyć jedną firmę przewozową i tyle. Dość prezesików,dyrektorków, zastępców dyrektorka...... ile jeszcze wymieniać! Ile to kosztuje? A kierowcy i motorniczowie jeżdżą za grosze i kupą złomu.