Komentarze (7)
Elbląg samochodem płynący
Prosta kalkulacja: do pracy mam 4 przystanki tramwajowe (2 km). Bilet 2,80 zł, w dwie strony 5,60 zł, czyli 1 litr paliwa. Dziękuje za taką jazdę. Jeszcze jakaś dziwna, chamska "moda" - tramwaj potrafi odjechać 1-3 minuty wcześniej z pętli! Pojechałbym rowerem, ale gdzie go zostawić? Na ulicy nawet przypięty i tak ukradną (koledze ukradli nawet jedną manetkę), albo zniszczą.
Nikt mi nie powie że mając samochód woli komunikacje miejską. Samochód to po prostu postęp, to tak jakby teraz przestać korzystać z internetu i wrócić do telegazety.
jakby komunikacja jeździła a nie człapała się 20/30 km/h to można by było jechać a jak wleką się jak gile z nosa no cóż. samochodem jestem w pracy w 7 minut, autobusem 25m.
źle: Kwitnie interes związany ze starym modelem VW Passata oraz przekraczaniem granicy co określoną ilość godzin. Dzięki temu litr paliwa możemy zdobyć już za niewiele ponad 4 zł za litr. Fascynacja motoryzacją jest w Elblągu na naprawdę wysokim poziomie. poprawnie: Kwitnie interes związany ze starym modelem vw passata oraz przekraczaniem granicy co określoną ilość godzin. Dzięki temu litr paliwa możemy zdobyć już za niewiele ponad 4 zł. Fascynacja motoryzacją jest w Elblągu naprawdę na wysokim poziomie.
tak, w przypadku konieczności naprawy każdy płacze
Ja chętnie przesiadłbym się na komunikację miejską, ba, czasem nawet specjalnie zostawiam samochód pod blokiem i przez kilka dni jeżdżę do pracy komunikacją miejską. Robiłbym to na pewno zdecydowanie częściej gdyby Gronowo Górne było lepiej skomunikowane z resztą miasta. A tak, ciągłe przesiadki, uciekające autobusy (bo jeden przyjechał za późno, a drugi odjechał wcześniej niż powinien) zniechęcają do korzystania z komunikacji miejskiej. Kiedyś jeszcze można było ponarzekać na stan pojazdów, ale po zmianie taboru jest w tej kwestii zdecydowana poprawa.
Idź do sołtysa i załatw to z nim. Co ma miasto do twojej wiochy?