Komentarze (26)
Elbląg się wyludnia! W 2050 zostanie tutaj 88 tys. mieszkańców
I bardzo dobrze, amatorzy "łatwego" życia wyjadą i pozostaną PRAWDZIWI elblążanie.
po pierwsze praca ale nie za 1200 po drugie mieszkanie ale te z puli miasta bo po co komu na wlasnosc potem dzieci i jest git a ojczyzna rosnie w siłe bez pomocy ;PRZYJACIÓŁ'
Dzisiaj realnie 100 000. ale o to zabiegają rządzący.
Jak tak czytam te artykuły, to też mi się odechciewa tu mieszkać... A jestem w trakcie kupowania mieszkania i zakładania rodziny... Może błąd?
Panie Redaktorze, od bardzo długiego czasu (co najmniej lat 70) naukowcy alarmują, iż spada dzietność nie tylko w Polsce ale i Europie. Stajemy się konformistami opierającymi się na konsumpcjonizmie. Cieszy kwestia, że podjął Pan ten temat, ale martwi, że jest to bezrefleksyjne powielanie treści. Zachęcam do zerknięcia na strony stat.gov., gdzie znajdzie Pan bardzo dużo ciekawych badań, z których można wyciągnąć istotnie ciekawe wnioski. Pierwszy krok już Pan zrobił :) Rozwiązanie problemu jest bardzo trudne. Jednym z nich jest przyjmowanie imigrantów np. z Ukrainy. Odrębna kwestia to pytanie - czym zachęcić, aby zechcieli tu pozostać? Jest jeszcze kwestie prokreacji. Francja wykonała tu milowy krok. Ich programy zachęcające do rodzenia to przełom....u nas becikowe...500zł. Niech Pan sam wyciągnie wnioski. Zachęcam
W elblagu nie ma przyszłości, do głupiej służby wojskowej trzeba mieć bardzo duże znajomosci żeby sie dostać tak samo w Olsztynie, nawet jak psychotesty przejdzie sie dobrze to i tak cie obleją bo nie masz pleców to jak tu nie uciekać z Rej patologi? Nie wyobrażam sobie żeby moje dzieci żyły w takim kraju ...
ODKRYCIE ZROBILIŚCIE ! Pisałem to już na konkurencyjnym portalu w 2006 oceniając ludzi rządzących miastem. I jaka konkluzja - powtórnie rok temu powołano ich na stanowiska ! Mieszkańcy dążą do samozagłady jako miasto !
W Olsztynie mieszka około 130 tys ludzi,reszta zwiala na zachód lub większych miast,Elbląg to samo i wiele innych miast średniej wielkości.W Polsce radzą sobie tylko 3miasto,Wwa,Kraków, Wrocław reszty nie ma.
A ja jestem optymistą i wierzę,ze nasze miasto odbije się od dna i zacznie sie rozwijać,a nie zwijać,to sa tylko prognozy,ktorymi mozna sobie tylek podetrzeć:)
Ja też w lutym zabieram rodzinę i wyjeżdzam z tego kraju.Hurra
w mieście zostana tumany z mieszkaniami na kredyty,...kto żyw ucieka z tego miasta, ceny mieszkań gruntów pod budowę sa z kosmosu,
w tych 88 tysiącach 10 tysięcy to będą nauczyciele-jak tak dalej pójdzie:)
Wszyscy uciekna do Olsztyna - to nasza ziemia obiecana, tam sa teraz tramwaje i zarabia sie jak na zochodzie. Cud miod i malina.
Wygląda na to, że PiS będzie rządzić do 2050 i dłużej - jeżeli mlodzi będą wyjeżdżać, a mohery za nich głosować.
Spokojnie przyjedzie parę milionów ukraińców i arabów to się jakoś zaludni;)
Jak w twoim salonie stanie z 5 islamistów z maczetami w rękach to zniknie tobie uśmieszek
Cały czas na czasie he.....
Dziwicie się ?
wezniemy ukraińców i bedzie dobrze, pracowalem z nimi jakiś czas temu to w porządku ludzie
80 tys to już jest od dawna idioci!! sprawdzcie sobie po listach wyborczych 50% ludzi tam widniejacych od lat nie ma w Elblągu a ja mogę podać przykłady ludzi ktorych od 30 lat nie ma w Elblągu bo sie nie wymeldowali
A kto zatem kupuje nowe mieszkania ?Taka duża ich podaż na rynku.
Właśnie! Powstają co i rusz nowe osiedla, na których mieszkania się sprzedają "na pniu". Ciekawe spostrzeżenie, nad którym też się od dłuższego czasu zastanawiam.
nic nie sprzedaje się na pniu, ani tanie mieszkania na które zawiewa lawenda z szadółek ani przymorskie apartamenty
8 lat temu 2 pokoje to spokojnie szły po 140 tys teraz idą za 100 tys ( a 4 pięta nie sprzedawalne wręcz )
W kwestii mieszkań - po części wyjaśnienie stanowi, iż "bogatsza" część społeczeństwa zakup kolejnego mieszkania traktuje jako inwestycje. Stąd czasami sprzedaż, moim zdaniem pozorna, "na pniu". Nie to jednak stanowi klucz. Proszę zrobić rozeznanie ile na sprzedaż jest mieszkań z tzw. rynku wtórnego, które bardzo często od długiego czasu widnieją z banerami na sprzedaż a kupców nie widać. Zatem być może jest tak, iż istnieje równowaga w sprzedaży. Młodzi zarabiają lepiej i wolą zainwestować w nowe a nie "używane" mieszkanie. Odrębną kwestią jest zakup mieszkań przez mieszkańców wsi. Może warto pokusić się o jakieś badania?
Tyle w temacie... https://www.youtube.com/watch?v=pmXxDwmbW54