Komentarze (11)
Elbląg. „Solidarność”: likwidacja sklepu to atak na związek zawodowy
To ciekawe, że kierownik sklepu, który stał się nierentowny w ciągu ostatniego 2,5 roku jak podaje właściciel, właśnie za jego karencji i czasu kierowania dostaje najpierw awans na regionalnego (czyli facet ma jakieś zasługi i łeb na karku?) , a chwilę później całą reszta zostaje zwolniona, a sklep zamknięty, bo nierentowny? Czyli co? Awans dla orła, który rozłożył sklep na łopatki, a reszta na bruk? Nie ogarniam. Może ktoś to wyjaśni?
Przecież wszyscy wiemy że tu chodzi o Pana kierownika ktory okazał się słaby i wciągnął w swoje rozgrywki z pracodawcą załogę sklepu Ich zwalniają A jego nie mogą Kto wygrał na tym ? Durni sprzedawcy daliście się wmanewrować
Widzę że same rekiny kapitalizmu z epoki wiktoriańskiej się tu wypowiadają. Nieźle, brakuje oburzenia że dzieci za darmo w kopalni nie robią. Cóż za czasy... Piecze na dole z tyłu bo człowiek walczy o równe traktowanie. Tak sapiecie o to jakie to są standardy na zachodzie, ale jak chodzi o godność i warunki pracy to już nagle trzeba brać sralutan bo nie można usiedzieć w miejscu.
Tutaj chociaż nie ma moderacji komentarzy przez Związek. Prawda jest taka, przewodniczący zrobił zwiazki aby uchronić swoj tylek bo wszyscy wiedzieli że firma mu podziękuje a to tylko kwestia czasu. Namówił kilka osób obiecując gruszki na wierzbie... A ma totalne braki podstawowej wiedzy. Ostatni post o tym ze firma nie może zwolnić bez konsultacji mija się z prawda, może zwolnić jesli zwiazek nie podaje imiennej listy członków ale jak ktoś nie ma kompetecji to nie ma.. Szkoda ze tracimy prace...
Pożyteczny idiota albo ktoś z centrali media expert. pracodawca nie ma prawa wiedzieć kto dokładnie jest w związkach zawodowych oprócz głównych osób w niej.
Wtf? Zgadzam się z Tobą w 100%, ale jest też druga strona medalu. Pracownicy mogli założyć związki zawodowe, mają do tego prawo i mogli również mieć jakiś powód. Właściciel sklepu miesiąc po złożeniu związku wręcza wypowiedzenia w sklepie w którym go założono, żeby dać przykład dla innych, że nie mają żadnych praw i nie toleruje jakiegokolwiek sprzeciwu, pod pretekstem nierentowności. A jak jest na prawdę nie wiem, więc wstrzymuje się z oceną obu stron.
Ja prowadzę firmę produkcyjną i po prostu sobie nie wyobrażam, że nie mogę zamknąć mojego sklepu, który przynosi mi straty, tylko dlatego, że miesiąc wcześniej cwany kiero widząc co się święci założył związek zawodowy. To jest jakiś obłęd.
Pozwólcie mi zrozumieć. Jest sobie właściciel sklepu i chce go zamknąć, bo przynosi straty, albo zyski są za małe, albo jest już stary i mu się już nie chce, itp. I teraz przychodzi taki związkowiec i mówi mu, że nie może? Że ma płacić pensje do usranej z przeproszeniem śmierci, bo tu jest Solidarność? Naprawdę, to jest jakiś absurd. Dla mnie, jeśli jakiś sklep ma swojego właściciela, to ten właściciel ma prawo decydować o swojej własności. Weźcie załóżcie swój sklep i róbcie sobie, co tam będziecie chcieli. paranoja.
Idź do biedronia płakać o swoje
Chcieliby na siłę utrzymywać sklep który właściciel chce sobie zamknąć... Masakra i szczyt paranoi...
I bardzo dobrze, beznadziejna obsługa.Wolalem sklep na Żeromskiego.