Komentarze (3)
„Elbląscy” niezłomni i wyklęci nie lękali się śmierci
Amatorzy III WŚ i dalszego kopania się z koniem. Bohaterami byli murarze, technicy, architekci - budowlańcy odbudowujący Warszawę, Gdańsk, Wrocław, Poznań jak również osadnicy i organizatorzy osadnictwa i zagospodarowania Ziem Północnych i Zachodnich.
Dobrze, że pamięta się o bohaterach, ale szczerze mówiąc nie rozumiem tej polityki robienia z dziadka żołnierza wyklętego, skoro nie był członkiem powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego. W pełni przyjął i realizował rozkaz i wytyczne gen. Okulickiego z 19 stycznia 1945 roku: "Żołnierze Armii Krajowej! Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego." Owszem, był represjonowany, ale to nie czyni go automatycznie żołnierzem wyklętym/niezłomnym.
Dziękuję Pani za wspaniały artykuł. Na innych elbląskich portalach nikt takiego nie napisze. Chyba z wiadomych względów. CZOŁEM WIELKIEJ POLSCE!