rowerzyści jeżdzą po chodnikach rozganiając przechodniów często trzeba przed nimi uciekać mieszkam na Sienkiewicza tu w weekendy dosłownie nie mozna przejść to istna droga dla rowerów wszyscy jada w kierunku Bazantarni jest jeszcze gorzej wracając od strony stadionu z górki jadą z bardzo dużą prędkością że strach w ogóle iść chodnikiem jeżeli uderzy w dziecko czy nawet osobę dorosłą dojdzie do tragedii

odpowiedz zgłość do moderacji

Rowerzyści to święte krowy nie znające przepisów miałem też taki przypadek rowerzystka wpadła mi na maske samochodu jechała chodnikiem tak szybko że nie zdąrzyła wychamować chociaż była scieżka rowerowa nadgorliwi przechodnie wezwali policje chociaż ona tego nie chciała no oczywiście mandat wystawili mnie gdyby jechała sciezką nie doszło by do tego bo scieżka była już za mną pytam jak można dopuścić do ruchu miejskiego uczestników nie znających wogóle przepisów i znaków drogowych za komuny były karty rowerowei się zmyły rowerzysta powinien posiadać ubezpieczenie oc i jakąś tablice na błotniku do identyfikacji a tak uszkadza samochód i nie ma kto płacić

odpowiedz zgłość do moderacji

Trzeba dodać zjazd z ulicy na chodnik i odwrotnie,brak oświetlenia po zmroku.Jazda po ulicy nawet jak jest ścieżka rowerowa.Brawurowe wjazdy na przejścia dla pieszych!!!

odpowiedz zgłość do moderacji