Komentarze (1)
Felieton: choinka żywa, czy sztuczna z aromatem w sprey'u?
Od 15 lat były w domu zawsze żywe drzewka, ale skończyły się miejsca w ogrodzie dla tych drzewek w doniczkach, a po ciętych trzeba sprzątać. Rok temu kupiliśmy żywą za 100 zł koło Elzamu (akurat nie było czasu biegać i wybierać). Przetrwała 7 dni, to już było przegięcie. W tym roku jest sztuczna (produkt polski) i jest spokój. Proszę nie pisać o ekologii, bo choinka ma wystarczyć na lata. Zresztą temat ekologii w przypadku choinek, to hasła głownie hodowców drzewek, więc mam to gdzieś...