Komentarze (12)
Felieton: Nauczycielu, do szkoły po świętach marsz!
Po kiego licha robić świąteczną przerwę i organizować jednocześnie w szkołach opiekę w na maxa ogrzewanych budynkach, aby przypadkiem jakiś synek nie dostał katarku. Z tego co wiem, to każdego nauczyciela obowiązuje tygodniowe pensum w ilości 18 godz. + obowiązkowe 2 godz. nie płatne tzw. karciane. W jakim to fachu każą pracować 8 godzin w miesiącu za przysłowiowe friko ? Ludzie, czy was pogięło, skąd ta nagonka na nauczycieli, wstydźcie się. Jeszcze nie tak dawno trzymaliście się swojej pani za rączkę i świata poza nią nie było. Praca w szkole nie polega jedynie na odpękaniu swych godzin, dobrze o tym wszyscy wiecie.
dobre zarobki po medycynie. Nawet prosto po studiach, na stażu. A potem jeszcze lepiej.
,,W tym roku, jak jeden mąż, każdy nauczyciel będzie pełnił kilkugodzinny dyżur" - niestety, nie każdy, gimnazjum i liceum raczej nie będzie musiało sprawować opieki nad uczniami, gdyż są to dzieci w wieku, w którym mogą już same przebywać w domu. Pozostają w pracy tylko nauczyciele podstawówek.
Proszę Pani /nie/nauczycielu o mały włos, przecież tak było i przed listem. Więc o co to halo? A inne sprawy będą podejmowane po konsultacjach. Problemy które Pani porusza /i to w pięciu akapitach/ mają szerszy wymiar i muszą być rozwiązywane wspólnie ze środowiskiem nauczycielskim.
Nie wiesz człowieku, o czym mówisz...
co nie wiem?? ja pracuję 40h / tydzień, nauczyciel raptem 20h/tydz, wakacje ferie ma wolne za które ma normalnie płacone + urlop ustawowy ja mam tylko urlop ustawowy.
ci wasi felietoniści..każdy umie sobie wyrobić zdanie na dany temat, nie interesuje mnie zdanie wszystkich pracowników redakcji, to portal informacyjny jeszcze?
i dobrze won do pracy, narzekają ze mało zarabiają ale za ile godzin?? Ja tyram 8 godzin dziennie 5 dni w tygodniu, oni po 3-4 godziny dzienie, i co to za sprawiedliwość?? do tego mają wolne wakacje, ferie i inne duperele. Niech sobie policzą ile mają na godzinę.
Wystarczyło skończyć odpowiednie studia i też przedmówco cieszyłbyś się z ferii, wakacji:)
sorry Ola ale nie nadaję się na nauczyciela, i mam wyższe ambicje.
olu, daj spokój z tymi studiami, też jestem po studiach, jak wielu, wielu obywateli. Odwrócę tezę - jak wam źle w szkołach, to się przenieście. Nie mam np. 6-godzinnego dnia pracy, nikt mi nie funduje kolejnych studiów podyplomowych, kursów itd, nie mam specjalnej ochrony prawnej, stresujące środowisko pracy to rzeczywistość w całej masie zawodów. Niestety nikt nie zlikwiduje Karty Nauczyciela - dopiero byłby krzyk i rozdzieranie szat. Brakuje mi tu jeszcze argumentu o kupowaniu za własne pieniądze długopisów i o wnikliwym sprawdzaniu noc w noc klasówek. Pora w końcu zrozumieć, że większość ludzi nosi do domu pracę, dokształca się na własną rękę, bo tego wymaga rynek, a często nie ma możliwości odebrać zaległego urlopu, bo ma full roboty na już. Wielka mi awantura i zniewaga, że ktoś musi się ruszyć na dwie godziny do pracy... w godzinach pracy, za które ma płacone. Na koniec - jestem z wieeelkiej, kilkupokoleniowej rodziny nauczycielskiej, mam znajomych nauczycieli.
@kasaki: mnie też nikt nie funduje studiów, a jestem nauczycielem. Na ten przywilej "zasługują wybrańcy". Długopis też kupiłem za swoje, ale się nie żalę ;)