Komentarze (7)
Felieton: Syreny alarmowe nie zawyły, prezydenta zabrakło
Ja słyszałam syreny i mimo imprezy uczciliśmy tę wymowną minutę ciszą.
Syrenowy dał w palnik!
Nie wiem gdzie wy myjecie uszy.Bylem z synkiem na placu zabaw w sobotę miedzy budynkami przy Płk.Dąbka i słyszałem o 17ej syreny.Fakt były niezbyt głośne ale słyszalne.Nie siejcie zgniłej propagandy.
Nie siejemy. Urząd Miejski oficjalnie potwierdził, że nastąpiła awaria i syreny nie zadziałały.
Syreny może nie ale jedna syrena zawyła kto chciał to ja uslyszal.
Zamiast felietonu wyszło wylewanie swoich żali...
Tekst, ten "felieton" (cudzysłów zamierzony) nawet obok prawdziwego felietonu nie stał. Miał z tego być chyba artykuł, ale zabieg z "felietonem" był po to, źeby się ludzie nie czepiali. Za późno - jestem pierwszy w kolejce. Zamiast pisać swoje "ochy" i "achy" że syreny nie zawyły może warto by było tekst uzupełnić o tę waszą formułkę - do tematu powrócimy? I wysłać zapytanie do urzędu? Bo teraz to wygląda tak - z punktu widzenia autorki - napisałam i nie się dzieje co chce. Niestety, droga pani, to tak nie działa. Lud tego nie kupi, powiedziałby klasyk.