Komentarze (17)
„Garażowiec: tak, ale nie w tym miejscu!”
Przydałby się w okolicach ścisłego centrum...
Wyspa Spichrzów to jest idealne miejsce na ten garażowiec. To jest naprawdę bardzo bliska odległość do Starego Miasta. Zaledwie 200-400 metrów w zależności od lokalizacji. W Warszawie czy też innym duży mieście to w ogóle nie byłaby odległość, a w elblążkowie dla niektórych to jest problem. Ludzie z mentalnością dużych dzieci lub geriatria narzekają, że duża odległość. Radzę zobaczyć jak to się robi na świecie, a nie narzekać. Budowanie garażowca na Starym Mieście to narażanie elbląskiej starówki na rozjechanie samochodami. Na świecie buduje się obdownice, na starówkach buduje się strefy bez samochodów, a u nas taki pomysł... Szok!
Garazowiec ma powstac dla gosci hoteli ,nie dla nas!!!! Zaden mieszkaniec tam nie bedzie parkowal' Po znajomosci ktos chce sobie zalatwic garazowiec'
Garazowiec ma racje bytu kiedy jest malo miejsca ze wzgledu na duze zageszczenie budynkow. Na wyspie spichrzow przy ul. Warszawskiej jest pole wielkosci 5 boisk do pilki noznej, budowanie tam garazowca to glupota graniczaca z debilizem, ludzie, ruszcie troche glowa....
W bezpośrednim sąsiedztwie Wyspy Spichrzów jest Stare Miasto, gdzie nie ma wystarczającej ilości miejsc postojowych, więc budowa garażowca 300 metrów dalej, na Wyspie Spichrzów, jest bardzo mądrym rozwiązaniem, gdyż z Wyspy Spichrzów bardzo łatwo wyjechać na obwodnicę a stąd na Warszawę lub Gdańsk, a z ulicy Bednarskiej wcześniej trzeba przebijać się przez Stare Miasto i pokonać co najmniej dwa skrzyżowania ze światłami.
Ktos rzucil lokalizacje wyspa spichrzów. Oby komus do głowy nie przyszło zaaprobować ten pomysl. Nasze mosty i tak sa zakorkowane a jak jeszcze pusci się ruch do garazowca to będzie masakra. Jak dla mnie najlepsza lokalizacja to na rycerskiej koło szkoły.
A gdzie ty masz tam miejsce kolego?
A ulica rycerska to nie jest zakorkowana ?.Oby komus nie przyszlo skopiowac twojego pomyslu.
Przypominam, że z Wyspy Spichrzów jest wylot Warszawską na Gdańsk / Warszawę, więc nieporozumieniem jest pisanie, że musi być ruch przez mini most zwodzony, natomiast most Unii Europejskiej i most przechodzący w ulicę Tysiąclecia mają dużą przepustowość. Zostawiasz samochód na Wyspie Spichrzów, 400 metrów i jesteś w sercu Starego Miasta. I o to właśnie chodzi!
99% ludzi jedzie z miasta na "stare" a nie z Warszawy wiec albo zakorkują most albo będą parkować po trawnikach w kolo starego lub bna starym. Proponuje zebys przejechal się mostem na warszawskiej w godzinach szczytu ( choć lepiej by było napisac postał przed mostem). Do głosu rozstaku. Żeby przejcechac na wyspe spichrzow to trzeba przejechać albo przez rycerska albo przez tysiąclecia. Do gościa miejsce jest przed szkoła, po drugiej stronie tez jest trochę miejsca aczkolwiek nie az tyle co po drugiej stronie
Rozumiem twoją argumentację, ale lokalizacja na Wyspie Spichrzów ma tę wielką zaletę, że Stare Miasto w tym przypadku nie będzie rozjeżdżane przez samochody. Po drugie jakoś wszyscy jadący z Gdańska i Wawy przebijają się przez ten most o którym mówisz. Kilkaset samochodów więcej nic w tym przedmiocie nie zmieni. Poza tym ruch na moście jest różny. Jest mocno uzależniony od godzin, a w godzinach szczytu zakorkowana jest także Rycerska i inne drogi dojazdowe do Starego Miasta, więc twoja argumentacja jest słaba.
Większość kierowców nie będzie w stanie przejść tych 300 m. Prawie wszyscy najchętniej wjechaliby do sklepu lub knajpy, gdyby to było możliwe.
Czyli problem nie jest z miejscem parkingowym, ale siedzi gdzies w glowie. Zamiast garazowca moze jakies warsztaty psychoterapeutyczne?
Garazowiec tak, ale na wyspie spichrzow. Niech bedzie stylizowany na jeden ze spichrzow przedwojennych, ala pruski mur. Tylko czy pan Olszewski bedzie w stanie przejsc ok. 300m do tego garazowca?
a może na lotniczej na lotnisku będzie wszędzie blisko
przejdz sie 300m kiedy masz bagaznik pelen siatek z zakupami ktore musisz zaniesc do domu...jakos najchetniej w sprawie tego garazowca wypowiadaja sie ludzie ktorzy nie mieszkaja na starym miescie...
Miejsce parkingowe a miejsce krótkiego postoju dwie różne sprawy. Zatrzymać sięna chwilę, aby wyładować zakupy nie jest problemem. Problemem jest kiedy auto stoi wiele godzin nieruchome w centrum Starego Miasta. Proszę pospacerować po Starym Mieście i obiektywnie stwierdzić...czy jest miło?