Komentarze (3)
Grożą, straszą lub piszą smsy
ahaa, jan solarrrski, straszył tak samo kasie ;]
Jeszcze jeden przykład: nauczyciel wysyłający setki emaili do uczennicy
Opieszałość i ignorancja policji w takich sprawach jest ogromna.Ktoś prześladowany, nękany i staszony przez kogoś zgłasza to a policja twierdzi,że to nie jest np.stalking czy groźby karalne.Musi dojść do czegoś strasznego,żeby policja szybciej zajmowała się sprawa?