Komentarze (4)
Groźna kolizja trzech aut na ulicy Grottgera
Bajkopisarz
Proszę o sprostowanie artykułu i nie dorabianie sobie ideologii pod zdjęcie. Niestety ja jestem najbardziej poszkodowaną osobą z tego zdarzenia i nic co jest w artykule NAPISANE nie jest zgodne z prawdą. Kolizja miała miejsce nie na skrzyżowaniu, a na prostej, PUSTEJ drodze. Kierująca Volvo rzekomo zobaczyła kota i niemal stanęła w miejscu. Nasze (drugie auto) ZACHOWUJĄC odpowiednią odległość zdążyło wyhamować, natomiast starszy pan prowadzący Forda zagapił się albo miał opóźniony refleks i nie wyhamował uderzając w nasz samochód i wypychając go na Volvo. A wystarczyło, żeby reporter oprócz "cykania" fotek zapytał uczestników zdarzenia lub policję i nie wymyślał sobie historyjki z Olimpią.
nawet ze zdjęć wynika że kolizja miała miejsce na prostym odcinku drogi a nie skrzyżowaniu.
Słowo honoru, od 7 lat, od kiedy mieszkam na Wyczółkowskiego, "zaliczam" to skrzyżowanie codziennie min. 2 razy, i z całą stanowczością mogę napisać: ono jest IDIOTOodporne. Teraz mam zagwozdkę - może jednak nie dość... z innej beczki: Rawska-Łęczecka-Rrottgera, równie często uczęszczane - jeszcze bardziej idiotoodporne, a jednak...