Komentarze (5)
Grudzień 70. Zamordował elblążanina i nie został ukarany. Władzy nie zależało na prawdzie
Piękny artykuł. Nasuwa się taka oto refleksja. Od tamtych tragicznych wydarzeń mineło tyle lat i niestety w dalszym ciągu dzieją się równie tragiczne rzeczy. Giną niewygodni ludzie, skazuje się niewinnych (sprawa Tomasza Komendy).
Pani Grażyno, dziękuję za ten artykuł. Ważne by o tych smutnych wydarzeniach przypominać. Bo właśnie w grudniu 1970 władze PRL obnażyły swój stosunek do własnego narodu. Bo wcale nie było w tamtej Polsce tak wesoło jak komediach filmowych. I boli fakt że znajdują się ludzie, którzy z rozrzewnieniem wspominają komunę. Ba nawet znajdują się tacy co poruwnują tamte czasy do tego co jest dzisiaj w Polsce... Bez względu kto radził czy też rządzi obecnie w naszej pięknej Polsce... Tego porównać się w żaden sposób nie da. A śmierć mimowolnego bohatera jakim stał się młody chłopak z Elbląga Sawicz, stała się jednym z wielu elementów przyczynijących się do upadku tego parszywego narzuconego nam systemu. Pozdrawiam Mariusz z Gdanska
Mariuszu- z rozrzewnieniem komunę wspominają ludzie,którym było dobrze i widzieli tylko i wyłącznie czubek własnego nosa,tu nawet nie chodzi o jakiś aktyw partyjny.Prostym przykładem była pewna starsza pani,która twierdziła,że w czasach minionych było jej bardzo dobrze i nie rozumie dlaczego one odeszły do lamusa,na pytanie kim była?Odpowiedziała,że kierowniczką sklepu mięsnego, a jej mąż...milicjantem,skwitowałem to krótko, że gdybyśmy mieli samych kierowników sklepów mięsnych i milicjantów,to w PRLu nie byłoby biedy.Serdecznie pozdrawiam.
No właśnie tu cytuje "...Według niego ulicą poruszał się samochód milicyjny typu Nysa ...." Inny świadek zeznał zupełnie coś innego prawda?