Komentarze (16)
Kobieta ucierpiała w wypadku w sklepie Biedronka
Jak już piszecie artykuł że miał miejsce wypadek w biedrze to najpierw dowiedzcie się kiedy on dokładnie był a nie wprowadzacie w błąd. A jakby odgrodzili to ludziska i tak by się pchali tam gdzie nie można!
a gdzie zdjęcia lodówki sie pytam???
dobry motyw zeby troche wydoic biedronke :) w Ameryce za takie wypadki ludzie wydrapywali dosyc pokaźne sumki, pewnie do tej pory jeszcze nie musze pracowac :)
Gdybyś ty ucierpiał to gadalbys inaczej a nie tu głupoty piszesz!!
mój samochod też tam ucierpiał jeronimo proponuje śmieszne kwoty odszkodowań lepiej dzwonic na polocje niz sie z nimi dogadywac
gdyby ktoś pomyślał to by takiej dziennikarki nie zatrudnił, gdyby...gdyby... tak to już jest Pani Redaktor że wypadki się zdarzają
Byłem w tej biedronce. Wąskie ścieżki zastawiona towarem. Ogólnie ciasna. Do tego ta winda towarowa w tym rogu. Może jak się promocja skończy to się przestrzeń zluzuje. Nie dziwie się że nie wydzielali czy ogradzali miejsce robót bo i tak ciasnawo już jest.
Żenująco słaby tekst, a komentarz od autorki już totalnie zbędny. Dziewczyno, wypadku losowego nie zawsze zaplanujesz! Użyj czasem głowy!
Zastanawiam się nad sensem końcówki artykułu... nie widzę go. Widać tylko autorka potrafi myśleć
Droga autorko są to wypadki losowe i nie oceniaj kogoś że nie pomyślał gdyby miejsce było odgrodzone dla klientów pisałabyś że sklep utrudnia zrobienie zakupów...poziom dziennikarstwa marny:(
~ oto powód czemu nie robię zakupów w Lidl w Elblągu, nie nabijam kasy Niemcom !-Alojzy
3858 dni temu, 11:10 | ocena 69%
11
Kiedyś uległem wypadkowi w elbląskim Lidl, poszedłem chyba tydzien po otwarciu. Kobiety wykładały towar na półkach i wyciągały na paleciaku towar z magazynu, który był zle zabezpieczony. Cała paleta zwaliła się na mnie, ja zwalony z nóg na podłogę, mój wózek na zakupy odjechał w drugi koniec sklepu sam. Ja przywalony toware. Myśłicie, że dostałem przeprosiny od kierownika sklepu? Gówno, nie dostałem, nawet pocałuj mnie w d....ę nie było. Jedyny szacun do pracowników sklepu, tak tych pan, nawet kasjerki się żuciły na ratunek klientowi, czyli mnie.
~ To zdarzenie można było przewidzieć.-Alojzy
3858 dni temu, 11:29 | ocena 75%
12
Dodam, że gdyby towar na paleciaku był dobrze zabezpieczony, nie przygniutł by mnie.
przygniótł i rzucił!!!!
a słownika w domu brak...
słownik jest - a czemu nie - jak łazienka u Solskich (tych z KoglaMogla) jest bo wszyscy mają ale po co używać. Lepiej udawać kalekę - i się taką jest ale intelektualną.
Boś Florek niepelnosprytny