Komentarze (7)
Koniec „śmieciowego jedzenia” w szkołach
Zamiast likwidować w sklepikach, dzieci powinny być uczone zdrowych nawyków w domach. Gdyby były przyzwyczajone do jedzenia mniejszej ilości chemicznych słodyczy, nawet uginające pod ich ciężarem półki w szkolnych sklepikach nie byłyby w stanie zachęcić ich do jedzenia takich rzeczy. A tak - czy w sklepiku, czy w kiosku, czy w supermarkecie - i tak kupi jak będzie miało ochotę, bo nie jest nauczone, że to jest szkodliwe.
A Pruszak zapowiadał, że nie będzie tego w szkołach w Elblągu. Ale ci z PiS-u potrafią tylko bajki opowiadać i obiecywać a jak co do czego, to tylko na msze do kościoła latają. Nic w tym mieście przez rok dobrego nie zrobili.
wreszcie poszli po rozum do głowy. bardzo mnie to cieszy. Im mniej tego g..a w szkołach tym lepiej.
to i tak nic nie da tylko bezrobocie się zwiększy w skali kraju to są tysiące
Przepisy zapewne będą tak skonstruowane, żeby batoniki można było sprzedawać z automatów ;)
Kupią obok szkoły w jakimś kioseczku to co dzieci uwielbiają, oczywiście z konserwantami bo to najlepiej smakuje.
I to wszystko nie dla dobra dzieci czy ogółu tylko dla dobra potężnych korporacji żeby zniszczyć rodzinny handel.Dzieciak jak nie kupi w sklepiku szkolnym to kupi idąc po drodze do szkoły!!! I gdzie tu logika.Idioci rządzą tym krajem i napewno na dobre to nie wyjdzie!!!