Komentarze (3)
Kontrola biletów tylko z poszanowaniem praw dziecka
W ciąży byłam zle sie poczułam po chwili chciałam iść po bilet . A tu kanar na dodatek jakas gowniara z babcia. Masakra nie było im można nic wytlumaczyc . Odrazu mandat
Mojej żonie ten gruby ciul niedomyty kanarem zwany wlepuł mandat za rzekome nueskasiwanie biletu na dziecko ,sic! przedszkolne. Mało tego,żądał od żony legitymacji przedszkolnej dziecka,drąc sie na cały autobus. Problem w tym,ze żadne przedszkole zadnych legitymacji dzieciom nie wydaje. Debil wlepił mabdat dziecku jak za doroslego
watpie, że interwencje kontrolerów będą miały kiedykolwiek charakter edukacyjny, bo za każdy mandat więcej zarobią. Ale uprzejmości nigdy za wiele