Komentarze (2)
Lepszy park czy nowa inwestycja? Urzędnicy zdecydowali
Inny przykład to "Porto 55" (na szczęście nie powstało), ale miało zawalić kawałek trawnika w centrum miasta. Do tego hałas, korki i dodatkowy smród spalin.
Bardzo dobrze, że Redakcja śledzi ten temat. Oczywiście nie trzeba popadać w skrajności - zdarzają się wartościowe inwestycje, przy których trzeba poświęcić kilka drzew, ale jednak w ostatnich latach równowaga została zdecydowanie zachwiana i teraz trzeba uważnie patrzeć inwestorom i urzędnikom na ręce, a do tego wymagać od nich jakichś nasadzeń faktycznie rekompensujących poniesione straty. Dobrym (a raczej koszmarnym) przykładem jest tegoroczny tytuł Makabryły dla Rybnika, ale i w naszych okolicach też można wskazać dużo przypadków beztroski połączonej z parciem na kasę.