Komentarze (7)
Michał Górecki (ZKM) o 10 grzechach kierowców autobusów
Taxówkarze tak jak komunikacja miejska ich pojazdy powinny mieć barwy miejskie.Reprezentują przecie miasto.Powinno to odbywać sie na koszt przedsiębiorcy.Muszą być ubrani w białą koszule z czarnym krawatem!!! Powinni jeżdzić sami emeryci a nie dorobkowicze
To chyba dobrze,ze dyrektor dba o to,żeby przetargi zostały przeprowadzone zgodnie z przepisami, niema wpływu na to co oferenci zrobią a czego nie zrobią.A to,że społeczeństwo było informowane o problemach to chyba dobrze. Wystarczająco duże mamy przekręty przy przetargach w Polsce, dlatego dla dyrektora należy się plus.Nie można tu stawiać zarzuty dla dyrektora tylko dlatego,że jest z PIS, ale niektórzy tak muszą.
No wychodzi na to,że pasażerowie - wymyślają. Byłam świadkiem jak ścisnął młodą dziewczynę. Lepiej tego artykułu nie czytać i się nie denerwować.
Nikt się tym nie przejmuje.
Do punktu 2 mam zastrzeżenia,bowiem pomijając fakt tych wszystkich wymienionych w artykule „zmiennych”,jest jeszcze jeden czynnik–brawura. Nie dotyczy to wszystkich kierowców,ale niestety takie zachowania się zdarzają i obciążają całą komunikację.Kierowcy reprezentują przecież swoją firmę. Warto jeszcze wspomnieć o jeszcze dwóch sprawach. 1)Przewożenie w kabinie kierowcy (T i A) -jeśli brak kabiny, to obok-osób nieuprawnionych, i prowadzenie z nimi intensywnych rozmów podczas jazdy. 2) Odjazd z przystanku dużo, bo np. 4 min., przed wyznaczonym czasem.Uważam, że dla pieszego, gdy pojazd odjedzie nawet 1 minutę wcześniej, to bardzo dużo (po minucie tramwaj jest już na drugim przystanku).Od ponad roku nie obowiązuje przepis odnośnie odjazdów +/- 3 min.,więc należałoby się dostosować. Ostatnio miałam (nie)przyjemność gonić do przystanku, bo T5 przyjechał wcześniej, no i odjechał przed czasem.Był to tzw. gadający tramwaj :), tyle tylko, że niestety gadał z opóźnieniem o jeden przystanek...
Co dalej z dyr. Orzechem to tylko miłościwie panujący prezydent Wilk może wiedzieć. Zostawi go w spokoju bo nowe firmy, nowe autobusy, ceny za bilety obniżone, punkty do wyborów na prezydenta jak znalazł. Odpowiedź Pana Michała Góreckiego jak zwykle majstersztyk.
Bardzo fajnie napisane! Należałoby tylko zauważyć, że w każdym innym mieście gydby jakiś pracowni, kierownik lub dyrektor zrobił tyle zamieszania przy przetargu na transport publiczny jak to miało miejsce w Elblągu to dawno poleciałby ze stołka! Dlaczego nie wyciągnięto konsekwencji od dyrektora Orzecha? Na to pytanie chciałbym znać odpowiedź.