Komentarze (11)
Nasz Czytelnik: „Nie mieści mi się w głowie, że to, co oglądam dziś na własne oczy dzieje się naprawdę”
1. Niewidzialna wojna. 100% true. 2. Nie wszyscy czytają ze zrozumieniem. 3. Każdy widzi, co chce widzieć.
Dla mnie to co jest napisane w tym artykule to jakiś cielak pisał sam sobie zeby ludzie to gówno czytali nie wierzcie internet kłamie gwałtownie ktoś idzie i chce żeby opisali mu jak to on kur. Robił zakupy w kaufalndzie
no ja zrobiłam to systematycznie i wcześniej ominęły mnie głupie kolejki a co do zapasów to nic złego mogę spokojnie parę dni posiedzieć w domu bez styczności z tłumem wychodzić będę tylko na spacery do lasu albo w godzinach luzu do sklepu aby co nieco uzupełnić
Biedronej też chciałam zauważyć że autor wypowiedzi sam pojechał na zakupy i 6.45 i chyba mu ten tłum przeszkodził w zakupach, wygląda że on też spanikował
Zalecam mniej oglądania telewizji.
Pan był kiedyś we Włoszech i wie lepiej a do tego jest pewnie autorytetem lekarskim z dziedziny wirusologii a najważniejsze jest miłośnikiem rogalików maślanych których nie mógł rano kupić bo motłoch stał za żarciem
Wczoraj byłem w Kauflandzie ludzi może z 20 na cały sklep, kupiłem wszystkie towary które chciałem.
Ten list pisała jakaś osoba chora psychicznie, panikarz tworzący teorie spiskowe. Wybuch epidemii w tak dużych skupiskach jak żyjemy to była kwestia czasu. Podsumowując: "Cukrzycę diagnozuje się co 5 sekund u kolejnej osoby na świecie. Co 10 sekund ktoś umiera z powodu jej powikłań".
Bez przesady, autor pisze o panice i o ludziach w obsłudze kauflandzie a sam co tam robil? Czego narzekaci? Ludzie kupuja bo sie boja, normalna sprawa. Jak tu ufac PAD czy Pinokio-wi skoro twierdza ze wszystko jest ok, lekcewaza problem a jak juz sie pojawia problem to wprowadzaja restrykcje. Ludzie nie wierza wladzy i kupuja na zapas. Boja sie, a teraz to zostalo tylko przestrzegac restrykcji, nie lekcewazyc przeciwnika (wirusa) czekac na rozwoj wydarzen.
Przynajmniej sklepy zrobily obrot jak w miesiac, pracownicy powinni dostac premie przetrwania !
O ile przetrwają wirusa...