Komentarze (13)
Nasza Czytelniczka: "Elbląskie schronisko nie chciało przyjąć psa, który błąkał się na ruchliwej trasie"
Prawda jest taka, że pracowników, którym zależy na dobru zwierząt w Elbląskim schronisku się zwalnia i nie docenia. Zostają Ci którzy są tam tylko dla kasy.Jeśli komuś leży dobro zwierząt i robi coś więcej niż oglądanie tv to trzeba go zniechęcić i obrażać. Pani Wierzbicka mówi o wymianie załogi, szukaniu odpowiednich ludzi, a tylu już ich u siebie miała. Najlepsi wolontariusze i pracownicy odchodzą, a zostają Ci którzy robią sobie selfie na pokaz. Przykra sytuacja. Cała załoga powinna być wymieniona razem z szefostwem.
Pojęcia nie macie o przepisach,o aspektach prawnych nie mówiąc już o braku zwykłego myślenia.Nowy Dwór posiada przytulisko więc piesek powinien tam trafić więc po kiego ta kobieta wiozła go do Elbląga?.tatus ma 100% racji ,szkoda,że Pani nie zawiozła psa do Zakopanego a potem nie pisała bredni w necie,że nie chcieli przyjąć.Ciekawe co by było gdyby tak z całego województwa i nie tylko wszyscy wozili psy do Elbląga.Ludzie,włączcie myślenie to nie boli.Jak sie chce pomóc zwierzęciu to trzeba to robić z głową a nie zgarniać z ulicy i kto nie przyjmie to wróg.Skoro tak było szkoda pieska to czemu kobieta nie zabrała go do domu?kolejna pomagaczka od siedmiu boleści.
ludzie trzeba być kompletnym bezmuzgiem żeby psa wjeść do innego miasta mogła zawjeść do Nowego Dworu to jakby znalazła błąkającego się dziecka to tez by go wiozła do innego miasta wiadomo że ze smyczą nie przyleciał z Elblaga do Nowego Dworu narobiła tylko komuś kłopotu może pies ze smyczą wyrwał sie dziecku nie zasluguje na pochwałę to tylko jej głupota
Nie zgadzam się ze zdaniemTatus505, kobieta postąpiła słusznie zabierając psa z drogi. Powiedziałabym, że uratowała psie życie. Schronisko w Elblągu już od dawna nie cieszy się dobrą opinią. Wie o tym każdy kto próbował od nich adoptować pieska. Robią wszystko żeby zniechęcić ludzi do zabrania upatrzonego psiaka ze schroniska. Znam relację Pani, która przyjechała po pieska i robiono wszystko by się rozmyśliła. Ta pani miała wrażenie, że władzom schroniska nie zależy na przekazywaniu zwierząt....
Dobry wieczór, byłam kiedyś wolontariuszką w Elbląskim schronisku i nie polecam tego miejsca. Panie pracujące tam nie mają serca do zwierząt, są szorskie, nie pomagają, a jeśli chodzi o izolatki dla maluchów to już w ogóle przekracza ludzkie granice. Chciałam zaadoptować zwierzaka, jednak Pani stwierdziła, że NIE MA SZCZENIAKÓW nawet jeśli 40min przed tym pojawił się owy post na Facebooku z prośbą o pomoc maluchom. Trzasnęła drzwiami i kazała sama mi chodzić i szukać. Mam nadzieję, że ktoś w końcu podejmię temat Elbląskiego Schroniska, te biedactwa zasługują na wszystko co najlepsze, a dostają dokładnie to, z czym się pojawili.
Coś czuję, że za telefonem była pani Gosia...
Podobny problem miałem kilkanaście lat temu ze schroniskiem elbląskim.Do mojej suczki przyplątał się czarny piesek w parku Kajki,który szedł za nami aż do mojego bloku.Kiedy zamknąłem drzwi piesek zaczął skomleć i piszczeć,więc wziąłem go do mieszkania i zadzwoniłem do schroniska.Pracownik obiecał mi ,że zabierze pieska samochodem.Kiedy nie doczekałem się do g.17 -tej ,poprosiłem o pomoc policję,a tam mi powiedziano,że oni są od ludzi ,nie od piesków.Zamówiłem taxi i zawiozłem nieboraka do schroniska.Pracownik nie chciał przyjąć pieska,ale po mojej ostrej reakcji i taksówkarza ,wreszcie zgodził się przyjąć.Na drugi dzień rozmawiałem z kierowniczką na ten temat,a ta pani w sposób obcesowy powiedziała mi ,że pracownik nie powinien przyjąć pieska po godzinie 17-tej.Napisałem pismo do Wydziału Ochrony Środowiska,gdzie powiedziano mi ,że schronisko będzie czynne przez całą dobę,po mojej interwencji.
Ja wielokrotnie dodawałam psy zlapane właśnie do elbląskiego schroniska. Myślę że lepiej iż Pan i oddała psa d9 schroniska w NDG większa szansa, ze właściciel to odnajdzie, ponieważ w Elblągu nie byłoby szans
~tatus505 czyli wg Ciebie lepiej żeby pies biegał po trasie szybkiego ruchu bo a nóż widelec szybciej znajdzie go jego właściciel niż przejedzie samochód. Po pierwsze odpowiedzialny właściciel ma zaczipowanego psa więc nie ma obawy, że nie wróci do domu. Po drugie jak ktoś pilnuje zwierzaka skoro ma szanse uciec. Po trzecie ktoś mógł przywiązać psa i go porzucić a pies się najzwyczajniej zerwał. Więc albo człowieku nie masz wyobraźnie albo nie myślisz...
Nadgorliwość bywa gorsza niż obojetność zapewne ktos szukał tego psa bo był ze smyczą dobrze ze nie zawiozła go pani do Warszawy bo właśnie tam jechała stare baby to gorsze od diabła zawsze swój nochal gdzies musi wsadzić powinni ci kobieto wpieprzyc mandat
Tatus505 ty tak na oowaznie do tej kobiety piszesz? Ratowala psu zycie, pomagala a nie tak jak tysiace innych podobnych tobie przejechala obojetnie. Moj szacunek dla tej pani. Nie wiadomo czy gdyby ona nie zareagowala z tego psa po paru godzinach nie bylaby juz tylko mokra plama dzieki takim,, empatyvznym,, ludziom jak ty Tatus505. Ale i tak pewnie nie wiesz co to slowo oznacza. Jak i rowniez 99%pracownikow elblaskiego schroniska. A tak poza tym to madry wlasciciel nie doprowadza do sytuacji zeby w takim miejscu pies mu uciekl. A jesli juz to sie stalo to pierwszym wlasnie miejscem jest schronisko gdzie sie go szuka... Z tym ze byl to zapewne pies porzucony przed wyjazdem na wakacje jak tysiace innych niekochanych zwierzat. Tylko ten mial szczescie ze spotkal pania ktora uchronila go od smierci na drodze... O jakiej nadgorliwosci facet ty piszesz... Oby zla karma wrocila do ciebie ze zdwojona sila
No nieee to niech lepiej biega i pod koła samochodu wpada...A co tam, przynajmniej schronisko miałoby po klopocie. Reakcja niektórych ludzi powala. A schronisko elbląska na które co roku odpisuje 1% coraz bardziej mnie rozczarowuje. Naprawde.
Proszę się zastanowić, ma Pan pewność, że psa ktoś szukał? A jeśli nie? Chciałby Pan w taką pogodę zostać sam? Mandat za bezduszność i brak wyrozumiałości dla ludzi, którzy obojętności mówią NIE