Komentarze (4)
Nie wszystkie trzylatki pójdą do przedszkola... Zabraknie kilkuset miejsc
Moje dziecko jest z rocznika 2008 i czuje się jak by na nim eksperymetowano wszystkie mozliwości a w zasadzie na całej mojej rodzinie. Całe szczęscie córka poradziła sobie teraz jest już w drugiej klasie. Wczoraj sie dowiedziałem że dla drugiego mojego dziecka zabraknie miejsca w przedszkolu bo ma 3 lata. Moja zona miała wrócic do pracy a teraz raczej bedzie cieżko bo za dodatkowe 500 zł niańki nie znajdę. I tak to jest jedni na siłe coś robia nie dając mozliwości wyboru. A drudzy na siłę poprawiają bo obiecali w kampani. Rozumien te wszystkie podpisy tych co nie chcieli (nie podpisywałem ale równiez byłem zdania ze powinno sie dac ludzią mozliwośc wyboru) Nie można jednak próbujac spełnic wyborcze obietnice robić kolejna krzywdę innym dzieciom i ich rodzinom. I tak reasumując obojetnie kto rządzi to moja rodzina i tak dostaje w tyłek. Całe szczęście że nie mam trzeciego dziecka które by szło do pierwszej klasy bo u mnie prawdopodobie jej nie bedzie i bym musiał wozić do innej szkoły.
Ja się cieszę, że mój 6 letni syn będzie mógł zostać w przedszkolu ale boję się, że mój 3 letni syn nie dostanie się do przedszkola :(
nigdy wszystkim się nie dogodzi ja jako rodzic 6 latka ciesze się,ze może zostać jeszcze rok w przedszkolu !!!!!!!!!!!!!
A Donald przecież obiecał jak rządził ze będzie budować żłobki i przedszkola