Komentarze (3)
Niezwykła broń produkowana w stoczni Schichaua w Elblągu
W formie epilogu chciałbym dodać pewne rzeczy z rosyjskiej literatury. Jak słusznie autor napisał elbląskie seehundy trafiły do ZSRR. Znany rosyjski historyk Aleksandr Szyrokorad (na marginesie straszny polakożerca) w swojej książce o militarnej współpracy niemiecko-rosyjskiej/radzieckiej napisał, że okręty wywiezione z Elbląga miały numery U-6253-U-6300 i nie były to kompletne jednostki tylko sekcje. Pracami ukończeniem tych jednostek obarczono leningradzką stocznię Nr 196 (Sudomech). Pisze też, że pierwsze Seechundy, które trafiły do Leningradu wywieziono dopiero w 1947 roku. Prace nad ich ukończeniem trwały do jesieni 1947 roku, a kierował nimi W. M. Mudrow. Pierwszy radziecki Seehund był wodowany 2 listopada 1947 roku, ale pełnych prób nie zdążono przeprowadzić ze względu na zbliżającą się zimę i zamarzanie Zatoki Fińskiej. Dopiero wiosną 1948 pierwszy z tych okrętów przeszedł pełny cykl prób w Kronsztadzie. Wydaje się, że ukończono w ZSRR tylko kilka tych okrętów, które stały się wzorem dla podobnych jednostek budowanych potem gównie jako pojazdy badawcze lub ratownicze. Seehundy były pierwszymi radzieckimi miniaturowymi okrętami podwodnymi. Prace radzieckich konstruktorów prowadzone jeszcze przed wojną nigdy nie zostały ukończone sukcesem, a wraki radzieckich miniaturowych okrętów podwodnych zdobyli Niemcy w 1941-42 na Krymie.
Podobno zajęcia z manewrowania robiono na basenie na Korowej ,... Ktoś może to potwierdzić >? Batalion szkoleniowy Krigsmarine był...
Basen na Korowej (Karowej) powstał w 35 lat po zakończeniu wojny...