Komentarze (6)
Nocne potrącenie na ulicy Traugutta. Mężczyzna w szpitalu
Można się było tego spodziewać. Nie raz widziałem jak jeździł po mieście za nic mając przepisy drogowe i zdrowy rozsądek. Kozaczek z Tico jego stała trasa - Królewiecka, Moniuszki, Traugutta... Pisk z opon, jęk silnika i cwaniaczek za kierownicą. To dostawca pizzy z Adusia, jego kolega z pracy z Corolli w kombi nie lepszy. Dzwoniłem nawet w ich sprawie do ich szefa a corollę zgłaszałem na policję (bo chłopaki na prawdę przeginali) Szkoda tylko potrąconego, oby szybko wyzdrowiał.
a skąd wiadomo że nie zwolnił może biegiem hamował miał prawo jechać poniżej 50 km
Brak słów ten bezdomny prosił się o wypadek, mi kilkakrotnie by się wpakował pod auto, stoi menda przy chodniku a jak jestem przy nim to się pakuję na jezdnie.Pewnie chłopak nawet się nie spodziewał że mu wlezie pod auto.
Znam te auta. Tico, to jest taki motor, taka maszyna, ze jak puscisz lejce, to naprawde problem jest potem okielznac. Na torach NASCAR wymiataja. Nie dziw, ze nie wyhamowal. Albo malo doswiadczony, albo mu wtargnal w ostatniej chwili. Bezdomny ma szczescie ze zyje. Bedzie mogl dalej cieszyc sie wolnoscia po wyjsciu ze szpitala, za ktory my placimy.
młody kierowca... leci... nie patrzy... nie zdąży nawet zauważyć...
Ja widziałem jak ten młody zapier... po szarych szeregów po 19. To rozwiziciel pizzy?