Komentarze (8)
Pasażerowie komunikacji miejskiej kontra „kanary”
W zawodzie kanara pracują tylko nieudacznicy życiowi i przegrańcy
A może tata generał zabrał go do innej pracy
Wiem jak to załatwić, żeby nie było sporów!
To już pan Bartnik się wypowiada?Już nie usłyszymy "mądrości wątpliwej jakości" wszechwiedzącego pana Góreckiego?:)
A co zrobic jak kasownik zle odbije ,drugiego biletu nie mam ,drugi raz nie skasuje tego samego bo widac ze kasowany tylko nieczytelnie,
złodzieje !!! i oszuści !!! miałam podobna sytuacje pisałam chyba 3 odwołania a kare i tak musialam zaplacic. POlska to dziwny kraj gdzie uczciwy obywatel nie ma szans wygrać z lewactwem.
takze mialem podobna sytuacje. Biegne do autobusu wsiadam przez ostatnie drzwi, wyjmuje portfel(tam trzymalem zawsze kilka biletow) i szukam kasownika z tylu nie bylo, byl po srodku wiec przeciskam sie do rpzodu a tu kanar do mnie bilecik do kontroli. Ja mu na to ze wlasnie ide skasowac a on do mnie ze bilety sie kasuje zaraz po wjejsciu do pojazdu . I zaczal pisac mandat ja mu sie zasmialem w twarz i mowie ze ma spadac. 2 przystanki dalej ni9e chcieli mnie wypuscic z autobusu to ich wypchalem sila i wyszedlem. Kanary to cioty! nie podchodza do grupki mlodzierzy bo sie boja, nie kontroluja pijakow, karkow itp. za to chetnie wlepiaja mandaty kobietom,dzieciakom i porzadnym ludziom, ktorzy czesto maja bilet a nie zdaza go skasowac albo kupic u kierowcy. Moja rada: nie przyjmujcie mandatu,nie podawajcie swoich danych i niczego nie podpisujcie!! oni i tak nic wam nie moga zrobic!
kanar nic nie zrobi ale sa do tego inne organy a pisanie ze nic wam nie zrobią jest nieuzasadnione ,poznaj prawo dopiero udzielaj porad