Komentarze (35)
Pensja nauczyciela niższa niż wypłata pracownika supermarketu. Pedagodzy oburzeni. Ich czescy koledzy mają lepiej
Kto nie pracował jako pedagog w szkole z młodziezą, albo w szkolnictwie specjalnym ten nigdy nie bedzie wiedziec o czym mowa, o czym piszą inni. tego nie da się opoiwedziec, jak bardzo trudne, odpowiedzialne i obciążajace jest to zajęcie. Jak wiele od nas wymaga, pzreciez my poniekąd wychowujemy, pokazujemy i wprowadzamy dzieciaki w zycie tak samo jak rodzice...a docenia nas ktoś? niewielu...dlatego ja po wielu latach pracy ide na studia, mimo 40 lat na karku i podejmuje pracę zgoła odmienną od pracy pedagoga...www.zak.edu.pl/aktualnosci/11635-zostan-technikiem-bhp-----sprawdz-jak-bedzie-wygladala-twoja-przyszla-praca. Jest mi to bardzo potzrebne...
Nie dosć ze to bardzo trudny zawód, wymagajacy powołania, poswiecenia i zaangazowania to niestety nie doceniany i słabo opłacany. kto nie pracował, nie wie o czym piszę. A zwłaszcza nauczycieli w szkolnictwie specjalnym...chociaż i tu i tu są trudy i wyzwania. Tu i tu sukcesy i porażki. Trudno je porównać. Ja po wielu latach pracy, zdecydowałam sie na studia, aby zmienić zawód. jestem przed 40. Ale nie miałam już siły ani fizycznych ani psychicznych na pracę w tym zawodzie...to naprawdę bardzo obciazajace . Wybrałam coś zupełnie innego https://zak.edu.pl/aktualnosci/11635-zostan-technikiem-bhp-----sprawdz-jak-bedzie-wygladala-twoja-przyszla-praca bo odmiana była mi wrecz niezbędna. Mam nadzieję ze uda mi się nieco zregenerować i spełnić w nowej roli zawodowej. Doceniajmy tych, którzy naprawdę staraja sie i wspomagają w nauce, wychowywaniu i prowadzeniu przez zycie Wasze dzieci...
Ach... lekarz to zarabia
Tym to wiecznie źle i za mało, nawet jakby 10 000 zarabiali. Wolne świątki, piątki, wakacje, itd. Won do biedry jak się nie podoba i nie męcznie naszych dzieci frustraci.
Pracowałeś jako nauczyciel? Najmądrzejsi są ci, którzy nie znają zupełnie realiów tego zawodu. Powiem ci jedno. Pracuje się znacznie więcej niż te 18 godzi. Jełśi chodzi o ferie i wakacje to też nie mamy ich w 100%. Po prostu w wakacje trzeba być w szkole ok. tydzień wcześniej, a w ferie ja np. muszę być połowę tego okresu w szkole. Mogę się nie zgodzić? Mogę, ale pracę szanuję i wiem, że mogę ją w każdej chwili stracić. Do Biedronki wbrew pozorom nie jest tak łatwo się dostać. Koleżanka próbowała i się nie udało - nie ma kierunkowego wykształcenia i doświadczenia w tym zawodzie.
Wiele osób zapomina, że sporo nauczycieli zarabia tak mało, że wszyscy nie są w stanie w to uwierzyć. Świetlice, praca na 1/2, czy nawet 1/3 etatu. Czasem jest trudno coś zmienić w życiu jak się ma rodzinę i w swojej decyzji nie jest się w pełni samodzielnym. Ruszyć się w Polskę, czy świat oczywiście można, ale współmałżonek czasem ma dobrą pracę, a gdzie indziej trudno znaleźć podobną. Nauczyciele często godzą się na takie a nie inne życie, bo zmuszają ich do tego okoliczności. I nie mówcie, że to jest wszystko takie łatwe, bo nie jest!
Był jeden dyrektor, który na lament swoich nauczycieli, że wprawdzie w szkole uczą 3-4 godziny, ale potem pracują w domu dwa razy tyle udostępnił nauczycielom sale do pracy w szkole, tak żeby nie musieli już pracować w domu, tylko normalnie przepracowali w swoim miejscu pracy te 8 godzin. I co ? Kolejna awantura i źle... Przecież to jasne, że nie chce im się siedzieć w pracy. A jak moja koleżanka kiedyś próbowała mnie przekonać, że oni nie mają dwóch miesięcy wakacji, bo ona musi ponad tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego chodzić do pracy, bo plan, bo przygotowania, to aż mi łzy smutku pociekły... Praca nie jest łatwa, ale dopóki będą bronić tego co za komucha dostali, to ludzie nie będą ich słuchać... Bo kto z nas ma trzy miesiące wolnego?
Jadziuchna, jakie trzy, ja jako nauczycielka mam 10 miesięcy wolnego, i dwa pracuję. Ach, i jak twoje dziecko szło do szkoły, to krasnoludki robiły rekrutację, albo, nie daj Boże, miało poprawkę (ale pewnie to geniusz był/była) to muminki przeprowadziły egzaminy. I na koniec Jadziu, zapraszam na jeden dzień do pracy w szkole, tylko jeden, nie tydzień, miesiąc, rok, jeden dzień!!!! A ja chętnie przyjdę do Ciebie!
Bylam 22 lata nauczycielem.teraz pracuje w świetlicy środowiskowej.40 godzin,prace lubie,ale nie jest latwa.kwalifikacje takie jak nauczyciel.pensja 2300 brutto.kolezanka 5 podyplomowych,dom dziecka interwencyjny 1800 netto na reke.nie narzekajcie.Robie 7 podyplomowke zeby tylko wrocic na etat szkolny.wakacje,czas pracy piekna rzecz.Pozdrawiam.
Zastanawiam się, dlaczego wszyscy nawiązują do pracy kasjera? Zapraszam na kasę, nie tylko nauczycieli. Praca w sklepie nie jest dla debili jak niektórzy myślą- tylko dobry pracownik jest to w stanie ogarnąć. Studentów zatrudnialam wielu i może co 5-ty czy 6-ty dawał radę. Jakieś pytania ? Dla tych nabzdyczonych nauczycieli dodam, że w szkole też uczyłam- była to moja pierwsza praca , do której notabene zaciągnął mnie dyrektor szkoły z powodu braku nauczycieli. I co ? Praca żyć nie umierać. Fakt, że gardło boli. Ale uważam, że taki kasjer pracuje ciężej i jest bardziej obciążony psychicznie przez naszych kochanych roszczeniowych klientów, którzy w sklepie szukają upustu swoich życiowych niepowodzeń. A po ostatniej wywiadowce u moich dzieci doszłam do wniosku, że obecni nauczyciele nie są zupełnie przygotowani do pracy w tym zawodzie . Nie potrafią utrzymać elementarnej choćby namiastki dyscypliny na lekcjach i to w podstawówce..... O poziomie wiedzy nie wspomnę, błędy ort. i nie tylko. Poziom nauczania bardzo się obniżył i to na każdym szczeblu ..... I na koniec - Jak ktoś zazdrości wynagrodzeń kasjerow to zawsze może pracę zmienić.... O ile go po tygodniu nie wyrzucą, bo na swoją pensję naprawdę musi się narobić!
Takich mają Pani dzieci nauczycieli wlasnie dlatego, że ogarnięci poszli pracować tam gdzie się godnie zarabia. Jeśli nauczyciele nie zaczną lepiej zarabiać to zostaną w szkolach nieogarnięci i tylko garstka ludzi z pasją. Pani podejście - nie dawać im pieniędzy bo są beznadziejni, spowoduje tylko napływ jeszcze gorszych nauczycieli.
Nie tylko oburzeni, ale załamani. Kto trafia teraz do zawodu nauczyciela? Albo pasjonaci, albo ludzie, którzy nie mają żadnego pomysłu na życie i chcą studiować cokolwiek. Idą na pedagogikę i zostają nauczycielami. Ten zawód nie jest równie prestiżowy jak zawód lekarza a powinien być, bo nauczyciele przecież... kształcą lekarzy! Ktoś o tym zapomniał? Mówicie, że pracujemy 18 godzin? Wolne żarty! Pracujemy co najmniej tyle ile przedstawiciele większości zawodów. Zastanawialiście się kiedy sprawdzamy sprawdziany, klasówki? Kiedy spotykamy się z rodzicami? Kiedy mamy rady pedagogiczne? Wiecie ile spraw jest do zrobienia, aby szkoła mogła normalnei funkcjonować? Ktoś kto musi robić i najczęściej są to właśnie nauczyciele. Zapraszam do zawodu. Popracujcie trochę, zmienicie zdanie na temat naszej pracy. Jestem tego pewna.
Połowa z Was nie ma pojęcia o czym pisze. Nauczyciele pracują też w przedszkolach i co więcej oni także uczą dzieci (Wasze dzieci) czytania, pisania, liczenia, samodzielności i wielu innych rzeczy... I moi Drodzy Ci nauczyciele nie mają wakacji, nie mają ferii, nie mają wolnego między świętami. Przedszkola to placówki nieferyjne i nauczyciele tam pracują non stop. I tylko mogą wziąć urlop w wakacje, najczęściej nie mogą sobie wziąć urlopu w miesiacach od września do czerwca (co w innych branżach jest dozwolone i można na wziąć urlop i jechać na wczasy, kiedy się żywnie podoba)... Ponadto rodzice są tak negatywnie nastawieni, nie uczą dzieci szacunku, dziecko w przedszkolu potrafi grozić! nauczycielowi, że (cyt.) "Jak dalej tak będziesz robic to tata powiedział, ze przyjdzie z wujkiem i cie poustawia" Tego uczycie swoich dzieci? I takie juz bedziemy mieć społeczeństwo - chamskie, aroganckie, roszczeniowe, załatwiające wszystko siłą i groźbami. I niech się nie wypowiada nikt, kto w tym zawodzie nie pracuje i nie pracował nigdy. Ja osobiście mam doświadczenie z pracy na kasie, biurowej i w szkole także. Wiem jak wygląda to od środka i nikt mi nie powie, że mało godzin pracuje bo nikt nie wie, że sa razy, szkolenia, wywiadówki, zebrania, imprezy szkolne i to wszystko jest po godzinach pracy i często w weekend (imprezy, kiermasze itd.) A rodzice atakujący nauczycieli są coraz większym gronem. I powodzenia życzę z takim podejściem. Niech to społeczeństwo dalej takie będzie to się wybijecie nawzajem.
Pracowałam w szkole, teraz jestem na produkcji, nie żałuję tej decyzji. Moze nie zarabiam więcej, za to dłużej jestem w pracy ale o wiele mniej stresu.
zaraz się okaże że pracują po 300 godzin w miesiącu no i jeszcze te wyczerpujące wycieczki do parku w godzinach pracy w czerwcu takie to męczące ha ha ha.
Zapraszam na bezstresową, relaksującą wycieczke do parku z 25 sześciolatkami które nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa i rozbiegną się w trzy sekundy. A ich rodzice dają im na taką wycieczkę najdroższe spodnie a potem robią awanturę i grożą dyrektorem bo sie dziecko ubrudziło. A jeśli do parku trzeba dojechać autobusem miejskim? To dopiero zabawa. Oczywiście uda się to tylko jeśli wszyscy rodzice przyniosą bilety i zgody o których nauczyciel pisal w mailu, SMSie, ogloszeniu i przypominal każdemu z rodziców z osobna. Już nie wspomne o chorobach i alergiach dzieci które trzeba wziąć pod uwagę.
Dobra cwaniaczki niech wam będzie ! Nie płaćmy tyle nauczycielom niech dostaną tylko 700 zł! Ale niech NIKT z was nie waży się do nich dzwonić przychodzić na wywiadówkę (te są po godzinach pracy) jak waszemu dziecku coś się stanie lub zrobi coś złego innemu dziecku to nie ważcie się przychodzić do szkoły bo nauczycieli tam nie będzie ! Oni "podbiją" kartę i już ich nie będzie -będzie żadnych rozmów indywidualnych z rodzicem, nie zabiorą WASZYCH dzieci na wycieczkę, nie będą pracować z dziećmi zdolnymi (przygotowanie no do olimpiad) nie będą też pracować z tymi słabymi - żadnych zajęć wyrównawczych. Na przerwach bezpieczeństwa WASZYCH dzieci pilnować będzie firma ochroniarska - nauczyciel ma tylko 18h (dyżury się nie liczą) i co najważniejsze NIE BĘDZIE SPRAWDZIANÓW KARTKÓWEK ITD nikt tego nie będzie sprawdzał! A potem nie będzie NIC....prawidła będziecie mylić z powidłami...a zaćmienie słońca z czarami.P.s. pozdrawiam fajnych nauczycieli którzy mnie uczyli oraz tych którzy mnie lali
Oni od kwietnia ponad 5% a inna budżetówka nawet tego nie dostaje i co ???
Pouczcie trochę i sami zobaczycie jak to jest. Nauczyciel pracuje dużo więcej niż 18 godzin tygodniowo. Wielu pracuje więcej niż 40 godzin - o ile chcą dobrze wykonywać swoje obowiązki. Dotyczy to szczególnie młodych, gorliwych nauczycieli, którzy podchodzą z sercem i zaangażowaniem. Nauczyciel to najważniejszy z zawodów. Uświadomcie to sobie. Gdyby nie nauczyciele, szkoly, uniwersytety na świecie nie byłoby żadnego rozwoju.
bez przesady... zawsze mozecie uczyc w prywatnej szkole by godnie zarobic.... Prawda jest taka ze nauczycieli jest za duzo i skoro ktos moze za taka srawke pracowac to whats the problem? Zacznie brakowac nauczycieli to podniosa stawki godzinowe by kogos skusic do tego zawodu.
i znów roszczeniowe nauczycielskie nieroby z 3-ma miesiącami wakacji w roku szczekają jak im źle.
to jak sobie spokojnie poradzą w hipermarkecie to na co czekasz do roboty
Pamietajcie o jednym- Większosć nauczycieli (odkładając na bok ambicje, wyższe wykształcenie itd.)poradzi sobie spokojnie na kasie w hipermarkecie, ale pewnie niewiele osób z kasy (z całym szacunkiem) postawionych przed średnio rozwydrzoną klasą przeprowadzi jakieś zajęcia o utrzymaniu dyscypliny nie wspomnę......NA TYM POLEGA RÓŻNICA KTOREJ NIE ROZUMIE WIĘKSZOŚĆ SPOLECZENSTWA z ZAZDROŚCIA wytykająca nam "tylko" 18 godzin, wakacje itd.
Chyba nauczyciele łapki w dół dają hehe. Co w tym dziwnego , ja tu nie widzę nic dziwnego a w sumie to ze i tak wystarczająco za dużo zarabiają bo ile oni pracują ? Pon-pt po pare godzin dziennie 4-5 czasami 2 i maja cały dzień wolny + wolnego maja tyle co normalny człowiek w fabryce nigdy nie widział, wiec o co tu rovic problem, mało pracują a za dużo zarabiają i jeszcze plują jadem :) Drodzy mądrzy nauczyciele, pójdźcie pracować do fabryki i zobaczycie co to znaczy ciężka praca i ciężko zarobione pieniądze, to płakać nie będziecie wy biedaczki :€
Nie chciało się za młodu nosić teczki, to teraz w fabryce trzeba nosić cegiełeczki.
Pracujemy kilka godzin dziennie powiadasz. Ok z dziećmi może i tak ale wracamy do domu i nie zostawiamy pracy w pracy tylko zabieramy ja ze sobą. Sprawdziany, kartkówki, ćwiczenia, zeszyty, pomoce na następny dzień, problemy dzieci, pomoce na zajęcia wyrównawcze - ile dzieci na zajęciach to tyle innych kart bo każde dziecko ma inna trudność. To wszystko zabieramy ze soba. Fabryka powiadasz jest taka cieżka. Znam ludzi którzy pracują w takich miejscach i pracują swoje 8 h i idą do domu. Praca już ich nie obchodzi. Nas obchodzi cały dzień. Uwież,że nauczyciele zanim zostali nauczycielami pracowali w różnych miejscach i różne rzeczy robili :) Każdy nauczyciel wolałby pracować 8 h iść do domu i nie słuchać tych głupot na swój temat :) Zapraszam do szkoły na kilka dni :) zobaczymy co powiesz jak popracujesz :)
musi więcej zarabiać bo dwa razy więcej pracuje.a po drugie nauczyciel też może iść na kasę.
Bezstresowe wychowanie i hasło róbta co chceta widać na ulicy,autobusie,tramwaju.... Rozwydrzone gó....stwo i często podpite wieczorami szukają zaczepki!Mój wychowawca miał na to kiedyś sposób i potrafił sobie poradzić z opornymi!Dziś? No cóż. Tragedia!Oczywiście nie tyczy się to wszystkich.
nauczyciel powinien zarabiać połowę tej sumy.72 godziny w miesiącu i pół roku wolnego niech pracuje tyle co pracownik na pełnym etacie i 20 lub 26 dni urlopu a jak się nie podoba zmienić pracę na cały etat na kasie tam też są ludzie po wyższym wykształceniu.
Student - jak ktos pracuje na kasie majac wyzsze wyksztalcenie to juz jest jego wola i nie oznacza to, ze ma zarabiac wiecej. Po drugie zostan nauczycielem.
Student, "po wyższym wykształceniu" to jesteś Ty jak widać
A wakacje to co to jest? To jest urlop. Nie mamy całych wakacji wolnych. Gdybyś studencie wybrał ciągiem wszystkie dni urlopu to siedział byś tyle dni co nauczyciel:) Nauczyciel nie wraca do szkoły 1 września tylko jest w niej już wcześniej i nie kończy z dniem zakończenia roku szkolnego :)
to chyba oczywiste ze nauczyciel ma nizsza bo pracuje pon-pt a na kasie od pon-do ndz. i to po 12 godzin
Co Wy wiecie o pracy nauczyciela?Należy wykonywać ten zawód żeby się wypowiadać.O jakim 18 h tygodniu pracy mówimy?A cała papierologia wykonywana w domu ,klasówki ,rady do wieczora,zebrania i cała masa innych spraw plus ciągłe dokształcanie się jak nie popołudniami to wekendami. Jak ktoś tego nie wykonuje to niech się nie wypowiada.
Proszę wrócić do szkoły, a dopiero potem próbować pisać po polsku. Wypowiedź 0, ortografia 0.