M1 - Syriusz

Komentarze (11)

Pies błąkający się po Dębicy. Schronisko w Elblągu i wolontariuszka zabierają głos

wróć do artykułu

~ Kama

2697 dni temu, 07:52 | ocena 75%

1

oceń komentarz 6 2

Całe szczęście, że żyje. Zróbmy coś, żeby go uratować! Pomóżcie. Trzeba poinformować właścicieli działek koło Dębicy.

odpowiedz zgłość do moderacji

~ facetbook

2698 dni temu, 18:42 | ocena 75%

2

oceń komentarz 1 3

Jak zobaczyłem ten post do Hajzera, to myślałem, że oczy mi zaczną krwawić od tej żenady. Samozwańczy obrońcy natury

odpowiedz zgłość do moderacji

~ Człowiek z sercem

2697 dni temu, 23:13 | ocena 100%

3

oceń komentarz 0 2

Szkoda ze cały się nie wykrwawiles, sam jesteś żenadą.

zgłość do moderacji

~ Aneta

2698 dni temu, 17:59 | ocena 67%

4

oceń komentarz 1 2

Dzisiaj rano go widziałam koło mojej działki za płotem bo za Dębica ma działkę ale jak mnie zobaczył wystraszył się i uciekl

odpowiedz zgłość do moderacji

~ Graża

2698 dni temu, 17:19 | ocena 67%

5

oceń komentarz 4 2

Nie kłóćcie się o detale. Widać, że wszyscy się starają coś pomóc, no może poza weterynarzem.

odpowiedz zgłość do moderacji

~ wkurzona

2698 dni temu, 16:54 | ocena 71%

6

oceń komentarz 2 5

Pracownicy schroniska mimo tego że widzieli Sunie nawet nie potrafili dobrać rozmiaru klatki... a Pan weterynarz przyjeżdżający na góra pół godziny stwierdził że bez sensu łapać kundla wiec szczerze gdyby nie Judyta i Kamila schronisko i weterynarz zostawili by Sunie na pastwę losu...

odpowiedz zgłość do moderacji

~ Pani Z

2697 dni temu, 23:11 | ocena 67%

7

oceń komentarz 1 2

Dokładnie tak, weterynarz ma psa gdzieś

zgłość do moderacji

~ gość

2698 dni temu, 15:06 | ocena 100%

8

oceń komentarz 0 2

Mówi prawdę,kilka dni temu po akcji chwytania psa przez grupę osób uciekł aż na Modrzewinę i tam był widziany przez pracowników schroniska.Szczęście,że wrócił na cmentarz i nie wpadł po drodze pod samochód.Trochę więcej obiektywizmu ~Judyta.

odpowiedz zgłość do moderacji

~ paninikt

2698 dni temu, 14:30 | ocena 67%

9

oceń komentarz 4 2

również jak pani ze schroniska uważam że te łapanie na siłę nic dobrego nie niesie za sobą.Pies może na cmentarzu ma pochowanego właściciela i biedak czeka na niego.nie raz się słyszy takie historie,uważam, że schronisko wie co ma robić i nie zostawi psa samego sobie.takie skrzykiwanie się , że będziemy łapać psa niech nas będzie jak najwięcej to tak naprawdę większy strach dla psa.wiem,że to robione jest w dobrej wierze ale nie tak.

odpowiedz zgłość do moderacji

~ JUDYTA

2698 dni temu, 13:25 | ocena 100%

10

oceń komentarz 0 6

Mam zdjęcia psa z dnia wczorajszego ... jest na cmentarzu, schronisko wie o tym, więc nie wiem co ta Pani mówi.

odpowiedz zgłość do moderacji

~ Graża

2698 dni temu, 17:18 | ocena 67%

11

oceń komentarz 1 2

Przecież mówi, że wrócił na cmentarz.

zgłość do moderacji

wróć do artykułu