Komentarze (3)
Po pierwsze: pieniądze. Po drugie: dobro dzieci
Zgadzam się z wątpliwościami Bartłomieja Rysia. Konferencja była poświęcona jednemu wątkowi a nie wszystkim problemom, które wprowadza ustawa. Z niektórych być może PiS sam będzie się wycofywał - chodzi m.in. o gimnazja. O tym mówiliśmy. Mówiliśmy także o braku czasu, który został specjalnie sprowokowany przez PiS byśmy nie mieli możliwości go przeanalizować i skonfrontować np. z samorządami i merytorycznymi związkami (projekt ustawy na Komisji Samorządowej podjęliśmy ok. godz. 2 w nocy, po raz pierwszy widząc dokument i nie mogąc np. skonfrontować opinii prawników parlamentarnych, którzy nie zostawili na dokumencie suchej nitki. Zatem: panie Ryszardzie, ma Pan rację i jeśli jest zainteresowanie mediów, to chętnie do problemów oświatowych wrócimy. pozdrawiam, Jerzy Wcisła
Ryszardzie? ;) Pozdrawiam również, panie senatorze!
Brawo! Politykom tylko kasa w glowie, a biedne dzieciaki i młodzież będą cierpieć. Nie rozumiem tej reformy, dzieci i tak sie nie zmienia.. bedzie zamieszanie oj bedzie..