Komentarze (10)
Podsumowanie Elbląg Gaming Arena 2014. Czy to był ostatni turniej gier komputerowych w mieście?
Szkoda, że nie wiedziałem o tym wcześniej, na pewno bym się pojawił. Z artykułu wynika, że nie było tak źle! Zawsze zdarzą się jakieś niedoróbki, pewnie nawet Targi Poznańskie miały na początku wpadki. Zachęcam do kontynuowania projektu i uczenia się na błędach!
Cały turniej był jedną, wielką kupą zrobioną przez amatorów bez zaangażowania i weny. Zaplecze mieli słabe i wytłumaczenia atakami są znikąd. Teraz odnośnie do nauki na błędach Łukaszu. Oni nie uczą się na błędach... Bo nie mają jak. Nie mają wiedzy, zrozumienia, wsparcia, wieku, pieniędzy, mentora- i najważniejsze ludzi z doświadczeniem. To jest najgorsze. Tu trwa ciągła rotacja kadry... To powinno być już dawno skomercjalizowane, dotowane i dane pod patronat miasta. Najgorsze jest to, że banda pierników w elbląskim UM nie pojmuje słów człowieka swojego pokolenia: "Wy jesteście młodzi, a papież jest stary i trochę zmęczony. Ale identyfikuje się jeszcze z waszymi oczekiwaniami i nadziejami" czy "Wy jesteście solą ziemi, wy jesteście światłem świata.". Dlatego u nas w Elblągu jest folwark prowadzony przez nastoletnich pasjonatów oraz medialne gorzkie żale, a nie koloseum w Katowicach: http://www.youtube.com/watch?v=EAzM_BeQAKA i nie mówcie mi tu, że nie mamy jak, gdzie, czy po co.
HAOD, kilka słów: Nie do końca rozumiem Twoje zarzuty. Oczywiście, masz prawo mieć swoje zdanie na temat wydarzenia - to Twoja opinia. Chodzi mi raczej o słowa: "przez amatorów bez zaangażowania i weny". Nie uważamy się za nie wiadomo jakich profesjonalistów - nikt się nim nie rodzi. Po to tworzymy wydarzenia, żeby stawać się w tym lepsi i osiągać większe cele w przyszłości. "Bez zaangażowania i weny" : turniej nie powstał z jakiejkolwiek odgórnej inicjatywy - wyszedł od młodzieży, nikt nie kazał nam go robić, a jednak się odbył. W takim razie jednak jakieś zaangażowanie się pojawiło.
Najbardziej zaciekawiło mnie stwierdzenie "Zaplecze mieli słabe i wytłumaczenia atakami są znikąd". Nie wiem co rozumiesz przez nasze zaplecze. Przepraszamy, że nie mamy dostępu do administracji siecią miejska i nie mogliśmy naprawić rzeczy niezależnych od nas. Polecam pokusić się o sprawdzenie logów strony UM. Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie działała, w tych samych momentach, w których twierdziliśmy (oczywiście bezpodstawnie), że jesteśmy atakowani.
"skomercjalizowane, dotowane i dane pod patronat miasta": oczywiście, piękna perspektywa. Niestety, jesteśmy tylko grupą młodzieży, która ma także życie prywatne, a przede wszystkim szkołę, czy też studia. Co do patronatu miasta: złożyliśmy taki wniosek. Dostaliśmy z UM odpowiedź, że nie są zainteresowani, ponieważ nie jest to impreza promująca miasto... Szkoda słów, ale to kolejna rzecz niezależna od nas. Nie rozumiem agresji w naszą stronę - chcemy zrobić coś nowego, czego nie ma w okolicy, zorganizować fajne wydarzenie. Oczywiście, że nie jesteśmy profesjonalistami, ale ludzie którzy tworzą IEM Katowice też gdzieś musieli się wszystkiego nauczyć. Pozdrawiam, Klaudiusz Dembler :)
widac, ze goscie nie przyjmuja krytyki na klate - bylo tragicznie :) trzeba to sobie wprost powiedziec, oczywiscie jeden pseudo-administrator bedzie biegal i komentowal ze "wszystko bylo okej"
Nah, nikt nie twierdzi, że wszystko było okej, bo problemów było trochę i nikt tego nie ukrywa.
Kilka słów: 1. Gracze od samego początku zapisów byli przekierowywani na naszą stronę, na której wielkim kolorowym burgerem na mapię oznaczony został najbliższy sklep :) 2. O streamowaniu finałów nikt nie zapomniał, a i redaktor Ryś dobrze o tym wie. Mieliśmy wiele problemów związanych najprawdopodobniej z atakami sieciowymi i wspólną decyzją postanowiliśmy zdjąć z sieci stream, tak aby nie kusić potencjalnych atakujących. 3. W żadnym momencie nie stwierdziłem, że chcę poprowadzić przyszłą edycję sam. Projekt EGA został aktualnie zawieszony, kolejne edycje nie będą się odbywać. Stwierdzenie "zapowiedział, że w przyszłym roku edycję poprowadzi sam" nie jest zbytnio trafne. Możliwe, że z mojej inicjatywy (i kilku innych osób) powstanie coś nowego, ale w żadnym przypadku nie będzie to kontynuacja, a nie jest to jeszcze nic oficjalnego. 4. Nie wchodząc już w szczegóły: wyraźnie widać zmianę nastawienia autora w stosunku do poprzednich artykułów. Pozdrawiam, Klaudiusz Dembler :)
strata dla całego miasta? zastanów się co piszesz "dziennikarzu"....
Takie inicjatywy dla Elbląga to lepsza promocja, niż wydawanie 60 tysięcy złotych dla M jak Miłość. Radzę się zainteresować tematem ile osób dowiedziało się o takim mieście jak Elbląg właśnie dzięki turniejowi, zarówno temu jak i poprzednim jego edycjom